Był wysoki, wysportowany. Lubił pływać, grać w siatkówkę i marzył, by zostać geologiem. W wieku 19 lat wyjechał z Koszalina do Katowic. Do pracy w „Wujku”. Chciał pomóc rodzinie. Zmarł 25 stycznia 1982 r., postrzelony w głowę przez pluton specjalny ZOMO pacyfikujący 16 grudnia 1981 r. kopalnię.
Synku, kto Cię zastrzelił?
Jak to się wszystko stało?
W kopalni nie powiedzieli
Chociaż chodziłam, pytałam…
Sąsiadki wpadną na chwilę,
Posiedzą, trochę popłaczą-
Synku, gdybym tam była…
Za co?
Ze zbioru „Idą pancry na Wujek”, autor NN
Był jednym z dziewięciu bestialsko zamordowanych wówczas górników. Przez 40 dni konał w szpitalu w Katowicach – Ochojcu.
Jan Paweł Stawisiński urodził się w 29 czerwca 1960 r. w Sławnie. Wraz z matką Janiną i ojcem Alojzym oraz siostrami Małgorzatą i Beatą od 1961 r. mieszkał w Koszalinie. Był uczniem Szkoły Podstawowej nr 8, a następnie absolwentem Zasadniczej Szkoły Telekomunikacyjnej w Koszalinie.