TVN i „uczciwa praca wobec widzów”. 12 przykładów jak są oszukiwani od lat

„Naszą misją i naszym zadaniem jest informowanie o istotnych sprawach, bez względu na to, kto jest u władzy i jaką opcję reprezentują bohaterowie naszych materiałów. Taka jest istota prawdziwego dziennikarstwa” – deklaruje TVN. Jak wygląda „prawdziwe dziennikarstwo” wg tej stacji? Jak często TVN dopuszcza się kłamstw, manipulacji i przemilcza niewygodne dla PO informacje? Przykładów jest mnóstwo i specjalnie dla Państwa przygotowaliśmy ich kilka.

TVN: „Naszą misją jest informowanie o istotnych sprawach”. O 1,5 mln zł nagród w Senacie milczy

TVN, największa telewizja komercyjna w Polsce, milczy na temat ujawnionych przez portal tvp.info informacji o „wynagrodzeniach uznaniowych” dla…

zobacz więcej

W oświadczeniu redakcji „Faktów” TVN odczytanym wczoraj na antenie przez Grzegorza Kajdanowicza co prawda nie padło słowo „prawda”, jednak TVN deklaruje, iż wykonuje „uczciwą pracę wobec widzów”. Czyżby? W poniższym tekście zebraliśmy dla Państwa przykłady publikacji tej stacji, w których widzowie TVN zostali oszukani i wprowadzeni w błąd fałszywą informacją bądź manipulacją, albo też przemilczeniem ważnych, aczkolwiek niewygodnych dla polityków Platformy Obywatelskiej faktów.

1. Przemilczane 1,5 mln zł od Grodzkiego

W piątek portal tvp.info pokazał, jak największa telewizja komercyjna w Polsce od kilku dni całkowicie milczy na temat ujawnionych przez nas informacji. Mowa o 1,5 mln złotych „wynagrodzeń uznaniowych”, jakie urzędnikom Kancelarii Senatu wypłacił Tomasz Grodzki, miesiąc po objęciu urzędu marszałka Senatu. Mimo że stacja nie podała tych bulwersujących opinię publiczną faktów, nadal stoi na stanowisku, iż „informuje o istotnych sprawach bez względu na to, kto jest u władzy”.

TVN atakuje Szumowskiego za słowa nt. maseczek. Wcześniej stacja sama do nich zniechęcała

Stacja TVN nie ustaje w atakach na rząd. Tym razem obiektem jej krytyki stał się minister zdrowia Łukasz Szumowski i jego wypowiedzi na temat…

zobacz więcej

2. Fake news o „Prawdziwych Polakach”

Głośno o „rzetelności” TVN było w 2010 r., gdy pół roku po katastrofie smoleńskiej Katarzyna Kolenda-Zaleska i Justyna Pochanke zaatakowały Jarosława Kaczyńskiego przypisując mu słowa, których nigdy nie wypowiedział.

Zmyślony „cytat” przedstawiono tak: „Jarosław Kaczyński mówi: i nadejdą jeszcze czasy, gdy prawdziwi Polacy dojdą jeszcze do władzy”, a ówczesne wydanie „Faktów” TVN (11 października 2010 r.) Pochanke rozpoczęła tak:

„A u nas prawdziwi Polacy i prawdziwy problem. Pod Pałac Prezydencki tradycyjnie ostatniej nocy przyniesiono kwiaty, znicze, krzyże, ale przede wszystkim pełne agresji słowa – oby nigdy nie zmieniły się w czyny. O języku nienawiści, nie ku pamięci, ale ku przestrodze – Katarzyna Kolenda-Zaleska.”

Materiał ten stał się początkiem kilkudniowej nagonki na prezesa PiS. Liczni politycy i „eksperci” właśnie na tej podstawie zarzucali Kaczyńskiemu – który kilka miesięcy wcześniej stracił w Smoleńsku brata, bratową i przyjaciół – najgorsze rzeczy, mimo że w rzeczywistości powiedział do zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim: „Jesteśmy wolnymi Polakami i chcemy być wolnymi Polakami.”

Nie wspomina, nie pyta. Jak TVN „nie zauważa” nagród w Senacie Grodzkiego

Powinna być pełna jawność. Szkoda tylko, że Kancelaria Senatu i marszałek Grodzki nie stoją na tym stanowisku – ocenił w TVP Info wiceminister…

zobacz więcej

Ciężko wytłumaczyć to kłamstwo Kolendy-Zaleskiej, biorąc pod uwagę fakt, że materiał w „Faktach” TVN emitowany był następnego dnia. Dopiero kolejnego dnia, dzięki blogerowi Bernardowi z portalu blogpress.pl, na jaw wyszła manipulacja reporterki TVN. Opublikował on pełne nagranie wideo z wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i zestawił to z tym, jak przedstawiła to stacja TVN.

Gdy Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się o przeprosiny, a Mariusz Błaszczak na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformował, że wysłał do redaktora naczelnego „Faktów” Kamila Durczoka pismo z żądaniem sprostowania i przeprosin – stacja w odpowiedzi zaatakowała szefa klubu PiS. „Jeżeli mamy do czynienia z manipulacją, to ze strony pana Mariusza Błaszczaka” – stwierdził rzecznik TVN Karol Smoląg, twierdząc, że cytat był „przytoczony nieprecyzyjnie, ale oddawał ducha wystąpienia” Jarosława Kaczyńskiego.

TVN tłumaczy się ze swoich pasków grozy: Nie naruszają zasad obiektywności

Gdy po kolejnych wygranych wyborach PiS zaproponowało zmiany w prawie, pozwalające rozwiązać kryzys związany z rozpolitykowaniem części sędziów i…

zobacz więcej

3. Afera Kamila Durczoka przemilczana

W lutym 2015 r. we „Wprost” ukazał się artykuł pt. „Ciemna strona Kamila Durczoka” nt. znalezionych w apartamencie, w którym mieszkał szef „Faktów” TVN, białego proszku i zwierzęcej pornografii. We wcześniejszym artykule „Wprost” pt. „Ukryta prawda” poruszony został temat mobbingu i molestowania seksualnego „w jednej z dużych stacji telewizyjnych”, a internauci szybko powiązali ten tekst z osobą Durczoka. W związku z tym 13 lutego 2015 powołano w TVN komisję do zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania. Poza tym 17 lutego kontrolę w TVN rozpoczęła Państwowa Inspekcja Pracy. Durczok zaprzeczył oskarżeniom dotyczącym molestowania, mimo to po zakończeniu wewnętrznej kontroli – 10 marca 2015 stacja TVN rozstała się z nim za porozumieniem stron.

O szczegółach kontroli ani o żadnej z tych informacji widzowie TVN od tej stacji nigdy nie usłyszeli. Temat Durczoka nie pojawiał się nigdzie.

Stacja TVN powstała na zlecenie służb? Jak Urban Waltera zachwalał

W 2012 r. Antoni Macierewicz wygrał w sądzie z Mariuszem Walterem, któremu nie podobało się, że polityk przypomniał o związku ITI z wojskowymi…

zobacz więcej

4. TVN w Światowe Dni Młodzieży z kamerą przy śmietniku

W 2016 r., gdy w Polsce odbywały się Światowe Dni Młodzieży, wielka impreza tysięcy młodych katolików, niektórzy politycy próbowali przedstawiać ją jako niebezpieczną. Wpisała się w to natychmiast stacja TVN, próbując na siłę szukać sensacji. Gdy niektóre media tabloidowe pisały np. o masowych zatruciach policjantów, w internecie pojawił się film, na którym sami policjanci nakryli ekipę TVN-u na próbie manipulacji.

„TVN24 podkłada butelki po piwie w śmietniku, do którego swoje śmieci wrzucali policjanci. Widzieliśmy, że pan kamerzysta podrzucał butelki po Heinekenie” – relacjonował autor w trakcie nagrywania.

(Nie)zależne dziennikarstwo. Serdeczna rozmowa Tuska z redaktorem TVN-u

TVP Info chciało zapytać Donalda Tuska o wsparcie, jakiego udzielił Jackowi K., i o to, czy jako były premier czuje się odpowiedzialny za stratę 21…

zobacz więcej

5. Słowa Pawlaka o TVN przemilczane

Gdy w 2018 r. portal tvp.info ujawnił nagranie, na którym słychać, jak Waldemar Pawlak w rozmowie z aktualnie najbogatszym Polakiem w Polsce Michałem Sołowowem mówi, że „TVN w naszym kraju ma dużo większy wpływ niż wiele innych sporych całkiem firm” i „do takiej firmy jak TVN opłaci się dopłacić, żeby mieć taki wpływ na politykę jak TVN” – stacja nie poświęciła temu w swoich programach, serwisach informacyjnych, publicystyce – ani sekundy. Widzowie nie mieli okazji zapoznać się z tymi słowami.

6. O taśmie Neumanna w TVN cisza, później atak na TVP

Z kolei w 2019 r. po tym, jak stacja TVP Info ujawniła bulwersujące taśmy Sławomira Neumanna, TVN poruszyło ten temat dopiero, gdy polityk PO zaatakował TVP, powielając narrację Neumanna. Wcześniej, gdy reporterka TVN24 na żywo prowadziła z nim wywiad i zaczęły padać trudne pytania – antena przerwała emisję.

Posłanka PO: Musimy poszerzyć zasięg TVN, żeby wygrać

– Pytaniem dzisiejszego spotkania powinno być (…) w jaki sposób poszerzyć odbiorców TVN? Ja wiem, że to jest płatny, ja wiem, jaka jest sytuacja,…

zobacz więcej

7. Kłamstwa o Przyłębskich

W sierpniu 2018 r. informowaliśmy, że TVN musi przeprosić za swoje kłamstwa państwo Julię i Andrzeja Przyłębskich. Reporter TVN Maciej Knapik w swoim materiale dla „Faktów” podał nieprawdziwą informację, jakoby prezes Trybunału Konstytucyjnego i jej mąż, ambasador RP w Niemczech, byli „prowadzeni wywiadowczo” przez sędziego TK Mariusza Muszyńskiego. Przeprosiny za kłamstwo pojawiły się na antenie, w ustach Anity Werner dopiero dwa dni później, po interwencji Julii Przyłębskiej. Co więcej, oświadczenie zostało odczytane dopiero pod koniec „Faktów” TVN, w 25. minucie serwisu… po pogodzie.

8. Kolejne kłamstwo o prezes TK

Niejeden raz Julia Przyłębska stawała się ofiarą kłamstw TVN. Stało się tak również pół roku później. Portal tvn24.pl wprowadził czytelników w błąd, publikując nieprawdziwą informację, jakoby Prezes Trybunału Konstytucyjnego miała wskazać nowego szefa Państwowej Komisji Wyborczej. TK nie mianuje szefa PKW.

Udawany atak paniki prezentera „Dzień Dobry TVN”. Jest reakcja KRRiT

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareagowała na skargi na zachowanie prezentera programu „Dzień Dobry TVN” Filipa Chajzera. Chodziło o odcinek,…

zobacz więcej

9. Hulajnogą po pomniku

W marcu 2019 r. dużym echem odbiły się fałszywe informacje dotyczące pomnika smoleńskiego, jakie kolportowała „Gazeta Wyborcza” i – razem z politykami PO – TVN. Media te w szokujących publikacjach twierdziły, że „ścigano nastolatka” i „zatrzymano za jazdę na hulajnogach przy pomniku smoleńskim”. Kolejny raz okazało się, że TVN minął się z prawdą.

Jednak w materiale „Faktów” TVN Paweł Abramowicz jako główną przyczynę interwencji podał „zabawę” hulajnogami „obok monumentu” i „uderzanie w niego oponami”. W materiale pokazano też wypowiedź przypadkowej „pani Kajetany”. – My pamiętamy czasy totalitaryzmu komunistycznego, więc nas to jakoś nie dziwi. Pojawiają się wspomnienia z dzieciństwa – mówiła kobieta. Z kolei na początku materiału o tej sprawie zamieszczono zdjęcia, na których małe dzieci na rowerach jeżdżą przy pomniku.

Okazało się, że chłopcy nie jeździli przy pomniku, lecz skakali po nim na hulajnogach. „Zachęcamy „Fakty” TVN do obejrzenia naszego filmu, a nie tworzenia fikcji” – napisała w odpowiedzi na zmanipulowane materiały stołeczna policja, zamieszczając nagranie, na którym dwaj chłopcy skaczą po nim na hulajnogach. Mimo ujawnieniu tego faktu, przeprosin w TVN nie było.

10. Fejkowe wyniki wyborów do PE

Fałszywych informacji nie brakowało w eurokampanii 2019 r., a nawet już po zakończeniu głosowania. „Elżbieta Łukacijewska mimo ostatniej, dziesiątej pozycji na liście, wygrała w swoim okręgu, pokonując m.in. Tomasza Porębę z PiS” – poinformował widzów TVN24. Okazało się, że to fake news. W rzeczywistości Poręba otrzymał wynik niemal siedmiokrotnie wyższy. Kierownictwo i dziennikarze stacji nie przeprosili widzów, a nagranie, które pokazywało kłamstwo, zostało zablokowane

11. Manipulacja o zakażonej koronawirusem, TVN sugeruje winę lekarzy

Mimo wczorajszej deklaracji TVN: „Rolą dziennikarza jest uczciwa praca na rzecz widzów, a nie partii politycznej. To szczególnie ważne teraz, w tak trudnym czasie, kiedy wszyscy Polacy potrzebują rzetelnej informacji” – również teraz nie brak kłamstw i manipulacji TVN24 nt. pandemii koronawirusa.

„Po co to robicie?” — pytał kilka tygodni temu w swoim tekście dziennikarz „Sieci” i wPolityce.pl Marcin Wikło, który opisał manipulację jakiej dopuściła się stacja, informując o śmierci przedszkolanki z Poznania. Autor materiału Krzysztof Skórzyński przemilczał, że zakażona ukrywała informację o tym, że wróciła z Włoch i zasugerował, że fakt, iż „37-letnia kobieta była przez cztery dni leczona w szpitalu w Wolicy, a dopiero po tym czasie zrobiono jej test i przewieziono ją do szpitala zakaźnego w Poznaniu” – to błąd personelu.

„Handlowanie publicznym pieniądzem”. Ekspert o wynagrodzeniach w Senacie Grodzkiego

W tak krótkim czasie wydać na urzędników – jak wiemy już teraz – politycznych 1,5 mln zł to bardzo zły prognostyk dla Senatu, który w tej kadencji…

zobacz więcej

„Jakże pięknie przekaz TVN wpisuje się w niedorzeczne żądania opozycji (np. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Jana Grabca, Bartosza Arłukowicza) o »powszechny dostęp do testów«. TVN w służbie PO jedzie po bandzie. Kłamie, choć ten przypadek to akurat drobnostka. Ale o to chodzi, by nasycać Polaków po kropelce przeświadczeniem, że ta władza sobie nie radzi” — skomentował Wikło.

12. Zafałszowane dane o zakażonych

Z kolei na początku kwietnia br. Justyna Pochanke zapowiedziała jeden z materiałów w serwisie informacyjnym TVN „Fakty” tymi słowami: „Polskie szpitale walczące z koronawirusem powoli się wypełniają, potrzebne kolejne. Zakażony jest co szósty pracownik służby zdrowia.” To również jest nieprawdziwa informacja.

Źródło TVP INFO


Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.