Tu jest Polska!





Protest społeczny na rzecz poparcia rządu Polskiego, oraz prezydenta Andrzeja Dudy w przeprowadzeniu kluczowych dla państwa Polskiego niezbędnych reform.

Ta akcja społeczna była ze wszech miar bardzo potrzebna. Ja ubolewam nad tym jednak, że zbyt mało ludzi to co się dzieje obchodzi. Potrafimy krzyczeć, jeśli to nas osobiście spotyka nieszczęście i niesprawiedliwość ze strony postkomunistycznej kasty sędziowskiej. Protestujemy, gdy łamane są nasze prawa oraz wolność. Lamentujemy, gdy jesteśmy okradani, i łupieni w majestacie prawa które dotyczy jedynie jednej strony bo ta inna związana z sędziami łamiącymi prawo jest bezkarna skrywająca się za immunitetem który sami sobie nadali bynajmniej nie z mocy prawa ale bezprawia, jakie panuje od czasów PRL-owskiej i Sowieckiej okupacji, aż po dzień dzisiejszy. Obojętni przemykamy nad kluczowym faktem, iż ludzie wymiaru sprawiedliwości ciągle noszą Polską krew na rękach. Pomordowani w UB-ckich katowniach, więzieniach, skazywani przez Stalinowską Polskę ludową na śmierć Polscy patrioci ciągle nieskutecznie wołają nas o pamięć i rozliczenie zbrodniarzy, którzy nadal zasiadają w togach sędziowskich. Czy ten głos dociera do naszych serc, umysłów, sumień i duszy Polskiej? Czy my jako naród potrafimy wsłuchać się w ten głos płynący wprost z tej najświętszej ziemi Polskiej w którą wsiąknęła krew pomordowanych i umęczonych.  Kasta sędziowska, zdrajcy narodu Polskiego oraz wszelkiej maści targowica ma na swych sztandarach i ustach cynicznie brzmiące pustosłowie i hasła których sens i znaczenie już dawno wypaczone zostało kłamstwem i zbrodnią dokonaną na narodzie Polskim. Słowa takie jak demokracja czy praworządność stały się wytartymi nic nie znaczącymi frazesami którymi wycierają sobie gęby najwięksi zbrodniarze zdrajcy narodu Polskiego i złoczyńcy.
W Polskich sądach wciąż zasiada ponad tysiąc sędziów stanu wojennego. Ci sami oprawcy narodu Polskiego wydają dziś wyroki w imieniu prawa. Prawa które zostało uchwalone i utrwalone w postkomunistycznej konstytucji którą wsparło zaledwie 5 milionów ludzi, przy ponad 4 milionach sprzeciwu.

Czy zatem milion potomków Sowieckiej rewolucji w Polsce ma prawo rządzić losem 40 milionowego narodu?
Czy mają prawo do decydowania o naszej wolności suwerenności i niepodległości oddając ją w obce łapy byłych zaborców.
Czy potomkowie zbrodniczej władzy mają dziś mandat społeczny, moralny i prawo społeczne do tego aby powoływać się na demokrację?
Może zapytajmy zamordowanego Księdza Jerzego Popiełuszki, zapytajmy Grzegorza Przemyka, lub pomordowanych robotników.
Zapytajmy żołnierzy wyklętych i Generała Augusta Emila Fieldorfa, ps. „Nil” Zapytajmy rotmistrza Pileckiego, oraz tysięcy innych naszych umęczonych i pomordowanych Polskich bohaterów których kości zostały ukryte w bezimiennych mogiłach zbiorowej jaźni i ludobójstwa.
Zapytajmy tych młodych ludzi którzy zginęli z rąk UBckich katów bo do końca do ostatniej kropli swojej krwi nie chcieli się wyrzec wolnej i niepodległej Polski. Zapytajmy Danusię Siedzikównę na której Wyrok został wykonany 28 sierpnia 1946. Danuta Siedzikówna została zastrzelona wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. „Zagończyk” przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego, w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku w obecności prokuratora wojskowego Wiktora Suchockiego i zastępcy naczelnika więzienia w Gdańsku Alojzego Nowickiego. Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, ostatnimi słowami „Inki” było: Niech żyje Polska! Niech żyje „Łupaszko”!.
Jakim więc prawem potomkowie zbrodniarzy, zdrajców i oprawców komunistycznych roszczą sobie dziś prawo do władzy nad wolnością narodu Polskiego pytam jako Polak.

Żadna komunistyczna zbrodnia nie została rozliczona, Żadne ludobójstwo dokonane na narodzie Polskim nie zostało sprawiedliwie osądzone.
Nie dokonano dekomunizacji środowisk sędziów czy prokuratorów. Czerwona władza uwłaszczyła się na narodzie Polskim.
Sami się wybierają nie mając nad sobą żadnej władzy czują się bezkarni za swe wcześniejsze i dzisiejsze zbrodnie. I to wszystko w imię praworządności i demokracji. Te słowa dawno straciły już jakikolwiek sens. Czerwona targowica jeździ do Berlina i Brukseli bronić dziś swoich przywileji. Po Sowietach znaleźli nowych panów którym wiernie służą.
Mijają lata i kolejne wybory a w Ojczyźnie nic nie ma prawa się zmienić Kasta pilnuje zawartego przy okrągłym stole rozbioru i podziału władzy kosztem narodu Polskiego.

Tak często brak jest naszej reakcji, na zło które dzieje się na naszych oczach. Nowe pokolenia zostały wychowane w duchu obojętności i ogólnej znieczulicy. Dlaczego tak rzadko stajemy w obronie chrześcijańskich korzeni oraz wiary, w której dzięki naszym rodzicom, i poprzednim pokoleniom wzrastaliśmy.

Gdzie jest ta nasza wiara niezłomna, gdy widzimy jak dziś ponownie imię Chrystusa jest lżone poniewierane przez lewackie bojówki.
Nawet w wiekach Szwedzkiego potopu wizerunek królowej Polskiej Najświętszej Mari Panny jednoczył nas w walce o wolność Ojczyzny. Dziś ten obraz, i to oblicze kalane jest na naszych oczach przez ludzi opętanych nową ideologią antychrysta na ziemi.

Dziś, gdy ważą się losy umiłowanej Ojczyzny naszej wolności niepodległości i suwerenności na manifestacje przyjeżdża zaledwie 20 tysięcy prawych Polaków. Tak często słyszy się postawę to nie moja sprawa ja nie interesuję się polityką. Jednak często ci którzy tak mówią zanoszą pretensje do rządu że nic nie robi. Ten rząd zrobił dla ludzi i ich godnego życia najwięcej z rządów ostatnich 30 lat a gdy ten rząd wybrany przez naród prosi o wsparcie społeczne to do Warszawy przyjeżdża zaledwie 20 000.
W ciągu ostatnich lat rządów postkomunistów od lat 1980 do 2014 liczba poszkodowanych przez postkomunistyczny wymiar niesprawiedliwości znacznie przekracza te 20 000 które przyszło, aby zamanifestować słuszne oburzenie i wesprzeć Polski rząd które atakowany jest zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz.
Bo wielu tak myśli to nie moja sprawa. Mnie to nie dotyczy.
Co się z nami stało drodzy bracia i siostry. Co stało się z narodem, który jako jedyny walczył przez całą okupację o wolność.

Co stało się że przechodzimy obojętnie gdy niszczonej jest to bezbronne i maleńkie życie nienarodzonych jeszcze dzieci.
Co dzieje się w nas samych gdy słyszymy kolejne pomysły rodem z najgorszych koszmarów jakie była w stanie zgotować ludzkość.
Zgoda na zabijanie nienarodzonych dzieci to jedno, zgoda na mordowanie chorych starszych pod hasłem dobrowolnej Eutanazji to drugie.

Niewątpliwie zbliża się czas próby narodu Polskiego.
Zbliżają się wielkimi krokami majowe wybory prezydenckie w których, jeżeli zwycięży zło i totalna opozycja los Polski będzie przesądzony na następne pokolenia. Tylko od nas samych zależy ten los. Zapytaj siebie we własnym sumieniu co zrobisz? Czy znowu zostaniesz obojętny siedząc w domowych zaciszach będziesz obwiniał wszystkich tylko nie siebie? Każdy może coś zrobić dla wolności i niepodległości naszej Ojczyzny.
Problem jedynie w tym, że nie każdy chcę.
Jest jeszcze problem zdrajców, bo tak trzeba nazwać tych którzy wspierają bandę czworga.
Niestety naród nasz nie ustrzegł się rozbicia jedności. Chciałbym wierzyć, że ludzi świadomych i odpowiedzialnych za losy kraju jest więcej.
chciałbym wierzyć, że te majowe wybory prezydenckie pokażą to naszą siłę i jedność narodu, który staje do słusznego boju w obronie naszej wolności i suwerenności. Gorąco się modle do Boga o taką jedność i prawdziwe przebudzenie narodu Polskiego.

Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.