Wątek twórcy ITI, Mariusza Waltera pojawia się w piśmie rzecznika prasowego komunistycznego rządu Jerzego Urbana do ministra spraw wewnętrznych Czesława Kiszczaka, wysłanym w czasie stanu wojennego (fot. PAP/Grzegorz Rogiński)
W 2012 r. Antoni Macierewicz wygrał w sądzie z Mariuszem Walterem, któremu nie podobało się, że polityk przypomniał o związku ITI z wojskowymi służbami specjalnymi PRL. Temat ten wzbudza emocje do dziś. Jak wynika z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej, na pomysł stworzenia spółki ITI, która stworzyła telewizję TVN, rząd PRL wpadł w czasie stanu wojennego. W lutym 1983 r. Jerzy Urban osobiście rekomendował Czesławowi Kiszczakowi Waltera jako osobę odpowiednią do planowania „przedsięwzięć i operacji o znaczeniu propagandowym”, oraz główną siłę koncepcyjno-fachową przy „realizowaniu czarnej propagandy” przez komunistów.
Sąd uchylił wyrok wobec Antoniego Macierewicza
Sąd uchylił wyrok wobec Antoniego Macierewicza, nakazujący mu m.in. przeprosiny byłego agenta WSI Aleksandra Makowskiego oraz wpłatę 25 tys….
Powodem, dla którego Mariusz Walter kilkanaście lat temu pozwał Antoniego Macierewicza, był wywiad, jakiego Antoni Macierewicz udzielił Joannie Lichockiej dla dziennika „Rzeczpospolita” w lutym 2007 r. Wypowiadał się w nim na temat raportu z likwidacji WSI oraz związków ITI i Waltera z wojskowymi służbami specjalnymi PRL.
Pytany o twierdzenia raportu, że koncern ITI powstał dzięki wojskowym służbom PRL, Macierewicz odesłał do wyjaśnień Grzegorza Żemka, byłego dyrektora FOZZ, który przyznał, że był agentem służb wojska PRL. W raporcie napisano m.in., że wywiad wojskowy PRL „podejmował wysiłki powołania firmy telewizyjnej”. Celem powołania tego rodzaju firmy miało być ułatwienie plasowania agentury na Zachodzie.
– Dostałem od służb specjalnych wojskowych zadanie, aby znaleźć za granicą firmę, która mogłaby pełnić rolę „konia trojańskiego”, to znaczy która mogłaby służyć do wprowadzenia agentów na obszar na Zachodzie w dziedzinie mediów. Był to rok 1987. Jedyną firmą zagraniczną w dziedzinie mediów, którą znałem, była firma należąca do Jana Wejcherta, ulokowana w Irlandii. Firma ta nazywała się Cantal, a później zmieniono jej nazwę na ITI. Zapytałem służby wojskowe, czy mogę podjąć kontakt z Wejchertem. Otrzymałem wówczas informację, że on już współpracuje ze służbami wojskowymi, więc będzie to proste – zeznał w procesie Grzegorz Żemek.
Macierewicz o „zmyślaniu” gen. Różańskiego. Chodzi o zakup F-35
Gen. Mirosław Różański „zmyślać umie” – napisał były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, odpowiadając na krytykę Różańskiego ws. planów…
– Przez cały czas miałem naciski ze służb specjalnych, żeby jak najszybciej zorganizować ten koncern medialny na zachodzie. W związku z tym rozpoczęła się pierwsza faza tworzenia tego koncernu; muszę przyznać, że trochę „na wariackich papierach” – stwierdził.
Jerzy Urban: Potrzeba stworzenia pionu propagandowego, rekomenduję Mariusza Waltera
Wątek twórcy ITI Mariusza Waltera pojawia się w piśmie rzecznika prasowego komunistycznego rządu Jerzego Urbana do ministra spraw wewnętrznych Czesława Kiszczaka, wysłanym w czasie stanu wojennego, 22 lutego 1983 r. Cytowany jest on w całości w Biuletynie IPN wydanym w listopadzie 2006 r.
Czytamy w nim, że „kampania propagandowa władz skierowana przeciwko opozycji, a szczególnie Solidarności, w stanie wojennym stała się jednym z ważniejszych narzędzi pacyfikacji niepokornego społeczeństwa. Jak uznał w swoim raporcie Komitet Helsiński, propaganda pełniła w stanie wojennym funkcję represyjną”.
„Urban był nie tylko biernym odbiorcą informacji z MSW. Występował również z propozycjami większego zaangażowania resortu spraw wewnętrznych w działania propagandowe. Poniżej przedstawiamy list rzecznika prasowego rządu Jerzego Urbana z 22 lutego 1983 r. do ministra spraw wewnętrznych Czesława Kiszczaka z propozycją utworzenia w MSW oddzielnego pionu (służby) propagandowej. Nie była to pierwsza oferta składana MSW przez Jerzego Urbana. Przykładowo pod koniec 1979 r., gdy był publicystą „Polityki”, zgłosił kierownictwu resortu spraw wewnętrznych propozycję bliższej współpracy tego tygodnika z MSW (w tym publicystycznego wykorzystania materiałów zebranych przez resort). W liście z lutego 1983 r. szczególnie zwraca uwagę propozycja, aby ten nowy twór zajął się również „programowaniem i realizacją »czarnej propagandy«” – ujawnił Biuletyn.
FOZZ, czyli Trzecia Rzeczpospolita [OPINIA]
Afera FOZZ nazywana jest nie bez powodu „matką wszystkich afer”. Olbrzymie pieniądze, służby, polityczne błogosławieństwo dla operacji…
Rzecznik Urban rekomendował do pracy w pionie propagandowym MSW trzy osoby: Mariusza Waltera, Ryszarda Kotowicza i Zbigniewa Reguckiego. O Walterze pisał tak:
„Nadaje się na głównego konsultanta, jakiegoś szefa programowania, szefa realizacji programów radiowych i TV – jednym słowem nie kierownika pionu propagandy, lecz główną siłę koncepcyjno-fachową. Najzdolniejszy w ogóle redaktor telewizyjny w Polsce, organizator i koncepcjonista. Przedstawia tow. [Mieczysławowi] Rakowskiemu i mnie sporo interesujących koncepcji ogólnopolitycznych i propagandowych. W latach siedemdziesiątych był twórcą i naczelnym redaktorem Studia 2 w TV. Wykładowca dziennikarstwa TV na Uniwersytecie Śląskim. Znalazł się w konflikcie z grupą ludzi TV skupionych głównie w Komitecie Zakładowym [PZPR].
Kilkakrotnie wysuwano wobec niego fałszywe oskarżenia: o nadużycia finansowe (upadło), o członkostwo w Solidarności – zupełnie nieprawdziwe. Jedyne, co mu można było zarzucić, to to, że część jego współpracowników związała się z Solidarnością, ale w której redakcji tak nie było (u Rakowskiego też). Pozytywnie zweryfikowany w 1982 r. Sam się usunął z TV mając dość nękania go. Sprawę zna gen. [Wojciech] Jaruzelski. Dwukrotnie polecał przyjąć go na powrót do TV. Popiera ten zamysł także Rakowski, [Jan] Główczyk, [Jerzy] Bajdor. Nie przedstawiono jednak Walterowi konkretnej propozycji stanowiska.
Walter zwleka z decyzją powrotu, żądając satysfakcji i pognębienia jego wrogów. Na razie pracuje w firmie polonijnej, gdzie robią wideo-kasety. Nie jest tą pracą usatysfakcjonowany. Materialnie też nie uznaje jej za dobrą. Walter jest więc w tej chwili do wzięcia i wkrótce będzie za późno, bo ma otrzymać wysokie stanowisko w TV, jak tam mu się oczyści przedpole. Wielki talent i wulkan energii. Oczywiście członek PZPR, ale raczej profesjonalista niż polityk”.
Z trzech przedstawionych kandydatur Kiszczakowi najbardziej spodobał się Walter, a sam pomysł uznał za „interesujący i zasługujący na poważne potraktowanie”.Świadczy o tym fakt, że w dzień po wysłaniu listu rzecznik prasowy odbył rozmowę w sprawie swoich propozycji z ministrem spraw wewnętrznych i komendantem głównym Milicji Obywatelskiej Józefem Beimem.
(Nie)zależne dziennikarstwo. Serdeczna rozmowa Tuska z redaktorem TVN-u
TVP Info chciało zapytać Donalda Tuska o wsparcie, jakiego udzielił Jackowi K., i o to, czy jako były premier czuje się odpowiedzialny za stratę 21…
Jak informuje IPN, „jeszcze tego samego dnia Kiszczak przesłał list od Urbana do Władysława Ciastonia (podsekretarza stanu w MSW, szefa SB), Władysława Pożogi (podsekretarza stanu w MSW, szefa Służby Wywiadu i Kontrwywiadu), Edwarda Tarały (dyrektora Zarządu Polityczno-Wychowawczego MSW, szefa Służby Polityczno-Wychowawczej MSW), Konrada Straszewskiego (dyrektora Departamentu IV MSW, szefa Służby Zabezpieczenia Operacyjnego), Bonifacego Jedynaka (dyrektora Departamentu Kadr MSW, szefa Służby Kadr i Doskonalenia Zawodowego), Lucjana Czubińskiego (dyrektora generalnego w MSW, szefa Wojsk MSW – nadzorującego Wojska Ochrony Pogranicza, Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe MSW, Biuro Ochrony Rządu i Zarząd Wojskowej Służby Wewnętrznej), Hipolita Starszaka (dyrektora Biura Śledczego MSW) oraz Beima, z prośbą o uwagi, wnioski i propozycje”.
„Programowanie i realizacja czarnej propagandy” i „planowanie przedsięwzięć i operacji o znaczeniu propagandowym”. Jaka była koncepcja propagandowa Urbana i jego pomysł na Waltera?
Fragment listu do Czesława Kiszczaka:
„Proponuję utworzenie w MSW odrębnego pionu (służby) propagandowej, działającego także w obrębie MO. Znaczna część politycznie ważnych w skali kraju przedsięwzięć polityczno-propagandowych ma związek z domeną działalności MSW. Dopóki w kraju toczyć się będzie walka polityczna MSW będzie planować i realizować przedsięwzięcia o największym znaczeniu z punktu widzenia jej przebiegu. Niezbędny jest więc poważny, instytucjonalny instrument umożliwiający lepsze wykorzystanie propagandowe tych operacji, bezpośrednie oddziaływanie na społeczeństwo w pożądanym kierunku. O ile sposoby działania MSW mają charakter dyskrecjonalny, o tyle sens polityczny wielu poczynań przestał być kameralno-gabinetowy, lecz chodzi w nich o wywołanie odpowiedniego rezonansu politycznego w kraju czy za granicą.
Wychodząc z tego założenia uważam, że celem służby propagandowej MSW winno być:
– Planowanie przedsięwzięć i operacji o znaczeniu propagandowym i proponowanie kierownictwu MSW lub pionów MSW ich przeprowadzenia właśnie z myślą o propagandowym wykorzystaniu, czyli wywołaniu rezonansu publicznego. Służba propagandowa powinna mieć więc prawo inicjatywy i koncypowania operacji.
– Uczestnictwo w realizacji zadań wszystkich służb MSW, aby w trakcie przeprowadzania zadań dbać o takie ich przeprowadzenie, które ułatwi ewentualne propagandowe wykorzystanie sprawy. Chodzi o rejestrowanie obrazów, dźwięku, kompletowanie dokumentów itp. itd. zapewniających tworzenie lub zabezpieczenie propagandowego surowca.
Posłanka PO: Musimy poszerzyć zasięg TVN, żeby wygrać
– Pytaniem dzisiejszego spotkania powinno być (…) w jaki sposób poszerzyć odbiorców TVN? Ja wiem, że to jest płatny, ja wiem, jaka jest sytuacja,…
– Tworzenie własnych programów telewizyjnych, radiowych i reportaży pisanych, a także kompletowanie dokumentacji, którą następnie wykorzystywaliby dziennikarze pracujący w odpowiednich środkach masowego przekazu.
– Spełnianie roli biura prasowego MSW i MO, to znaczy zapewnianie prasie, radiu i TV bieżących informacji o pracach resortu, inspirowanie tekstów lub programów radia i TV, odpowiadanie na krytykę, organizowanie konferencji prasowych, nadzór nad pracą funkcjonariuszy zajmujących się propagandą w komendach terenowych, informowanie kierownictwa resortu o publikacjach dotyczących pracy służb MSW, przedstawianie w radio, TV, w prasie informacji lub komentarzy związanych z pracą służb MSW, udzielanie informacji dziennikarzom krajowym i zagranicznym, ułatwianie dziennikarzom kontaktów w służbach MSW (pośredniczenie), zapewnianie im, czyli kompletowanie i dostarczanie informacji potrzebnych do przygotowywania publikacji, wydawanie biuletynów informacyjnych dla prasy (część informacji z biuletynu tajnego MSW nadających się do publikacji) itd. itp.
– Tworzenie archiwum propagandowego MSW zawierającego taśmy z obrazem filmowym i magnetycznym, zdjęcia, nagrania dźwiękowe i dokumenty umożliwiające w odpowiedniej chwili (niekiedy po latach) zaprezentowanie opinii publicznej niektórych zagadnień ułatwiających propagandową realizację decyzji politycznych czy nowych kierunków propagandowych. Chodzi np. o możliwość spektakularnego otwarcia jakiegoś frontu walki. (Dla przykładu służba propagandowa MSW powinna mieć skompletowane materiały, w tym obrazy i nagrania dot. politycznej działalności kleru, politycznych aspektów rozdawnictwa darów z Zachodu, związków między naszą opozycją, a ambasadami zachodnimi itd. itp.).
– Prowadzenie przemyślanej, zręcznej i stałej kampanii na rzecz zmiany obrazu SB, MO i ZOMO w społeczeństwie i inicjowanie akcji tych służb dla ocieplenia ich wizerunku społecznego.
Cenckiewicz odpowiada na zarzuty Wałęsy: To tylko fantasmagorie
Opowieści Wałęsy to tylko fantasmagorie – ocenił dr hab. Sławomir Cenckiewicz, który w piątek odniósł się do twierdzeń byłego prezydenta, że tzw….
– Uczestnictwo w kierowaniu propagandą w skali kraju poprzez udział w Zespole Prasowym KC PZPR, Komisji Ideologicznej i ciałach roboczych pionu propagandy KC, stała współpraca z G[łównym] Z[arządem] P[olitycznym] [WP], Biurem Prasowym Rządu, rzecznikami Min[isterstwa] Sprawiedliwości, Prokuratury [Generalnej PRL] i innych resortów.
– Programowanie i realizacja „czarnej propagandy”.
– Inspirowanie przecieków i in. operacje oddziałujące na zachodnią propagandę.
– Rekrutacja kadr propagandowych MSW.
– Replikowanie w odpowiednim zakresie na enuncjacje zachodnich rozgłośni i prasy.
Dla realizacji tych zadań służba propagandowa MSW powinna:
– Uzyskać status organizacyjny w strukturze MSW ułatwiający jej wykonywanie zadań, zapewniający, że szefowie służb będą się z nią liczyć. Szef służby propagandowej podlegać powinien bezpośrednio kierownictwu MSW i zasiadać w organach kierowniczych, jeśli taki zespołowy organ kierowniczy w MSW istnieje.
– Uzyskać odpowiednią ilość etatów.
– Uzyskać budżet umożliwiający korzystanie z konsultantów z zewnątrz, zamawianie dokumentacji, tekstów, nagrań, nabywanie materiałów propagandowych, finansowanie broszur, ulotek, książek i plakatów wydawanych pod innymi firmami, angażowanie stałych współpracowników piszących, operatorów, dźwiękowców, konsultantów i innych fachowców wedle potrzeby.
– Uzyskać środki techniczne dla realizacji własnych programów telewizyjnych i radiowych. Chodzi o własne studio TV i radiowe, środki dla obróbki i montażu materiałów, kamery, magnetofony profesjonalne, samochody itd. itp.
Udawany atak paniki prezentera „Dzień Dobry TVN”. Jest reakcja KRRiT
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareagowała na skargi na zachowanie prezentera programu „Dzień Dobry TVN” Filipa Chajzera. Chodziło o odcinek,…
Służba propagandowa MSW winna mieć możliwość dawania do TV radia i prasy gotowych programów czy tekstów do druku, albo też dostarczania telewizji, radiu i prasie półproduktów, którym ostateczny kształt nadadzą redakcje TV, radia i prasy. Zależeć to powinno od tematu, od tempa w jakim temat trzeba realizować, od tego czy korzystne jest formowanie obrazu, nagrania dźwiękowego czy tekstu przez dziennikarzy spoza MSW. Dodać jednak trzeba, że bardzo istotnym motywem powołania służby propagandowej MSW, odpowiednio wyposażonej technicznie, jest możliwość rejestrowania obrazów, dźwięków, gromadzenie dokumentów w trakcie realizowania tajnych zadań służb MSW, zadań do których przebiegu dopuszczanie dziennikarzy z zewnątrz nie jest możliwe.
Służba propagandowa MSW winna działać w oparciu o zasadę, że wszystko można i trzeba rejestrować i dokumentować, a dopiero kwestia czy, kiedy i jak wykorzystać to do publikacji musi być przedmiotem politycznej decyzji odpowiedniego szczebla.
Za powołaniem odpowiednio usytuowanej, wyposażonej i rozbudowanej służby propagandowej MSW przemawia doświadczenie wskazujące na niezwykłe znaczenie takich materiałów jak nagranie z obrad radomskich Prezydium K[omisji] K[rajowej] [NSZZ „Solidarność”], rozmowy [Lech] Wałęsa–brat i in. Kto wie co jeszcze mieć moglibyśmy i będziemy mogli mieć, jeżeli działaniom służb operacyjnych towarzyszyć będą poczynania programujące i realizatorskie wyspecjalizowanej służby propagandowej postawionej na wysokim poziomie”.