Rosja przygotowuje kolejny atak na Polskę

Putinowska Rosja od momentu objęcia w Polsce władzy przez Prawo i Sprawiedliwość postanowiła użyć wszelkich sił do walki z Polską.
Obecne władze w Polsce bardzo nie podobają się w śród neoliberalnych i lewicowych elit w Brukseli, oraz na Kremlu, Putin wykorzystuje wszystkie dostępne siły do oczerniania i dyskredytowania Polski na arenie międzynarodowej. Celem Putinowskich służb jest wspieranie również ataków na Polski rząd ze strony wewnętrznej totalnej opozycji.

Po nie udanej prowokacji, w której zamierzał obarczyć naszą Ojczyznę za wybuch II wojny światowej Putin postawił na atak w swetrze rzekomego antysemityzmu Polaków. Taka narracja skutecznie wspierana jest przez głoszone spiskowe teorie dziejów nie mające nic wspólnego z historią Polski. Totalna opozycja wraz z konfederacją jako nową siłą w Polskim parlamencie przyczynia się do wspierania Putinowskiej narracji o Polsce.
Liczne kontakty polityków konfederacji z Rosyjską oligarchią, a także liczne wywiady i prezentowanie kontrowersyjnych opinii w Rosyjskich mediach nie wspiera Polski w wojnie informacyjnej i propagandowej prowadzonej przez Rosję.
Siły polityczne związane z postkomunistyczną totalną opozycją starają się wszelkimi sposobami obalić władzę w Polsce. Jednym ze sposobów stało się organizowanie przez posłów totalnej opozycji masowego donoszenia na Polskę opluwania jej autorytetu i domaganie się nałożenia sankcji na Polskę. Totalna opozycja zwana również nową targowicą w swoich atakach przerosła już tą znaną z Polskiej historii.
Nie ma tygodnia, aby przedstawiciele PO PSL SLD nie organizowali debaty przeciwko Polsce wśród Europarlamentarzystów i Brukselskich elit.

Jak wiadomo mimo iż Rosja nadal okupuje cześć Ukraińskiego terytorium mimo iż prowadzi działania terrorystyczne na całym świecie, mimo iż władze Rosji są odpowiedzialne za masowe ludobójstwo zarówno historycznie jak i w obecnym czasie Rosja zasiada dziś ponownie jako członek Rady Europy. Najnowsze dyrektywy działań Rosyjskiej dyplomacji są takie, aby wykorzystywać Europejska oligarchie oraz chętnych do współpracy parlamentarzystów opozycyjnych do wzmożonego ataku przeciw legalnie wybranym władzom w Polsce.
Jeśli popatrzymy na działalność takich posłów jak pan Sikorski czy pani Róża T to wypisz wymaluj sa to działania wprost wspierające Rosyjski atak na naszą Ojczyznę.

Rosja planuje również bezpardonowy atak na Polską historie Celem ma być zniesławienie pamięci Rotmistrza Pileckiego. Ciekawe jaką narrację przyjmie w Polsce Konfederacja
Czy politycy tego ugrupowania będą atakowali pamięć o Rotmistrzu Pileckim ramię w ramię z Kremlowską propagandą na przykład na łamach Sputnika!

 


Skandaliczny atak Grabowskiego na Instytut Pileckiego

Prof. Jan Grabowski
Prof. Jan Grabowski / Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Dodano 6 308 226 8554
Prof. Jan Grabowski z Centrum Badań nad Zagładą Żydów niejednokrotnie krytycznie odnosił się do prowadzonej przez polski rząd polityki historycznej. Tym razem badacz zaatakował Instytut Pileckiego.
Instytut Pileckiego rozpoczął działalność w Berlinie. W inauguracji udział wziął wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński. – Witold Pilecki jako symbol walki z oboma totalitaryzmami, jako jednostka, człowiek i jako polski oficer, przedstawiciel państwa i narodu polskiego jest uosobieniem losów Polski w II wojnie światowej i w świecie, który się z wojny wyłonił – mówił wicepremier.Instytut Pileckiego stoi na Placu Paryskim, naprzeciwko Bramy Brandenburskiej i tuż obok ambasad Francji i USA. – Ta lokalizacja pokazuje, jak bardzo nam zależy, aby móc przekazywać Niemcom rzetelne opowieści o Polsce, często nieznane, uwzględniające nową perspektywę – mówi w wywiadzie dla Deutsche Welle Hanna Radziejowska, dyrektor berlińskiego biura Instytutu. Berliński oddział jest pierwszą zagraniczną placówką Instytutu.

Niemiecki historyk chwali, prof. Grabowski atakuje

Obszerny wpis poświęcony otwartemu w stolicy Niemiec oddziałowi IP poświęcił niemiecki historyk i pisarz Jochen Boehler. Wymowa jego wpisu jest pozytywna – historyk z entuzjazmem pisze o misji Instytutu i składa gratulacje osobom odpowiedzialnym za projekt. Wymienia m. in. wiceminister kultury prof. Magdalenę Gawin, pomysłodawczynię powstania Instytutu oraz Hannę Radziejowską, kierownika berlińskiej placówki.


Stanowisko konfederacji w obronie postkomunistycznej kasty sędziowskiej


„Ten pan mi brzęczy nad uchem”. Poseł Konfederacji zirytowany pytaniami Kalety

Zdaniem Dobromira Sośnierza zwiększenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów to „niebezpieczny kierunek”, a „Polska nie dlatego jest źle rządzona, że sędzia ukradł wiertarkę”. – Sędziowie powinni umieć się sami oczyścić – uważa poseł Konfederacji. Zapytany o konkretne pomysły na naprawę wymiaru sądownictwa – stwierdził, że „rozwiązanie jest takie, by wyjść z propozycją, która będzie akceptowalna dla wszystkich”, co wzbudziło rozbawienie obecnego w studiu posła Piotra Kalety (PiS). „Ten pan mi brzęczy nad uchem” – denerwował się Sośnierz. Do wymiany zdań doszło w programie „Twój wybór” w TVP 3 Warszawa.

Jest postanowienie Trybunału Konstytucyjnego ws. uchwał Sądu Najwyższego

Trybunał Konstytucyjny postanowił do czasu rozstrzygnięcia sprawy (sygn. Kpt 1/20) wstrzymać wykonywanie przez Sąd Najwyższy kompetencji do…

zobacz więcej

Wymiana zdań nawiązywała do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego wstrzymującego wydawanie przez Sąd Najwyższy uchwał, podważających konstytucyjne prerogatywy prezydenta RP i Sejmu RP. Jednym ze skutków uchwały SN mogłoby być anulowanie wszystkich wyroków dyscyplinarnych wobec tych sędziów, którzy złamali prawo.

Poseł Konfederacji w odpowiedzi na uwagę prowadzącego, że jest oczekiwanie społeczne, żeby sędziowie nie byli bezkarni, powiedział: „To jest niebezpieczny kierunek, bo tak samo jak posłowie, tak sędziowie, ten immunitet nie bierze się z niczego, on ma pewną wartość. To instrument, który chroni posłów i sędziów (…) Polska nie dlatego jest źle rządzona, że sędzia ukradł wiertarkę. Sędziowie powinni umieć się sami z tego oczyścić, ale to nie jest gra warta świeczki”.

W miniony czwartek, kiedy Sejm odrzucił uchwałę Senatu w sprawie odrzucenia w całości nowelizacji ustaw sądowych, rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów – cztery główne kluby i koła poselskie, Konfederacja, Koalicja Obywatelska, PSL-Kukiz’15 i Lewica nie poparli projektu (posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosu).

Poseł Sośnierz pytany o konkretny pomysł rozwiązania sytuacji, w związku z działaniami części sędziów, którzy, podważając status swoich kolegów, zagrażają przyszłości kilkudziesięciu postępowań sądowych w całej Polsce, stwierdził lakonicznie, że „rozwiązanie jest takie, by wyjść z propozycją, która będzie akceptowalna dla wszystkich”.

W reakcji na te słowa poseł Piotr Kaleta roześmiał się. – Rozmowa jak z głupkiem – zirytował się Sośnierz.

Źródło TVP INFO


Rosja uderzy w rtm. Pileckiego? Zdumiewająca
i jawna narada rosyjskich ekspertów!

Rosja uderzy w rtm. Pileckiego? Zdumiewająca i jawna narada rosyjskich ekspertów

Kreml / Shutterstock

„Jeśli my i europejscy biurokraci będziemy potrzebować wspólnego wroga, to Polska będzie najlepszym kandydatem” – głosi jedna z tez, jaką można wyczytać ze stenogramu arcyciekawej narady historyków i socjologów doradzających Władimirowi Putinowi.

Reklama

W połowie tego tygodnia „The Sunday Times” doniósł, że miesiąc temu spotkała się grupa pracujących dla Kremla naukowców, by opracować plan, jak uczynić z Polski „głównego kozła ofiarnego” w sporach, toczących się na temat przeszłości. Jednocześnie brytyjska gazeta dość pobieżnie streściła główne tezy nowej rosyjskiej polityki historycznej, jakie sformułowano podczas narady. Cała rzecz brzmiała niczym wyjęta ze sprokurowanych na początku XX w. przez carską Ochranę „Protokołów mędrców Syjonu”. Jednak życie lubi zaskakiwać i przerastać wyobraźnię.

Wspomniana narada nie odbyła się w tajemnicy, lecz stanowiła rzeczową dyskusję bardzo wpływowych osób. Co najważniejsze – z jej treścią może zapoznać się każdy, kto zada sobie odrobinę trudu i zdobędzie najnowszy egzemplarz specjalistycznego czasopisma: „Россия в глобальной политике” (за 2020 год) lub po prostu użyje Internetu i wejdzie pod adres: https://globalaffairs.ru/.

Jednak łatwość zapoznania się z procesem formułowania nowej strategii Kremla jedynie potęguje zaskoczenie. Oto bowiem mamy do czynienia z grupą wysokiej klasy fachowców bardzo otwarcie wymieniających się pomysłami, jak manipulować przeszłością i teraźniejszością. Wszystko w imię imperialnych interesów Moskwy. Moderujący dyskusję szef Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, bezpośrednio usytuowanej przy prezydencie Rosji, Fiodor Łukjanow, na jej wstępie podkreślił, jak ważną rolę w bieżącej polityce zagranicznej pełni pamięć o przeszłości. Następnie poinformował zebranych, iż spotkali się ponieważ: „Prezydent (Putin – przyp. aut.) kilkukrotnie wyraźnie wypowiedział się na temat rewidowania historii II wojny światowej, szczególnie zwracając uwagę na paskudną (неприглядную) rolę Polski”. Łukjanow nie ukrywał też, iż jego pryncypała bardzo zaniepokoiła: „wrześniowa rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie 80. rocznicy wybuchu wojny, w której ZSRR jest oficjalnie nazywany winowajcą wraz z Niemcami”.

Kontrowersje po wypowiedzi Putina. MSZ: Nawiązują do propagandy z czasów totalitaryzmu stalinowskiego
Kontrowersje po wypowiedzi Putina. MSZ: Nawiązują do propagandy z czasów totalitaryzmu stalinowskiego

Zobacz również

Ten fakt został uznany na Kremlu za klęskę i ostatni dzwonek alarmowy, po którym Rosja musi przystąpić do kontrofensywy historycznej na wszystkich frontach. Po tym zagajeniu do wyliczania porażek dołączył członek Rady Publicznej w Federalnej Agencji ds. Narodowości dr Aleksiej Miller, (nota bene wykładowca na Uniwersytecie Europejskim w Petersburgu oraz Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Budapeszcie).

W jego opinii wielkim sukcesem Polaków było wypromowanie osoby rotmistrza Witolda Pileckiego, „którego teraz będą upamiętniać, jako wcielenie europejskiego podejścia”. Jak spostrzegł dr Miller fakty, że Pilecki celowo trafił do Auschwitz, brał udział w Powstaniu Warszawskim, zalazł się w niemieckiej niewoli, po czym po wojnie „powrócił jako agent rządu Londyńskiego do komunistycznej Polski, gdzie został wkrótce aresztowany i rozstrzelany”, sprawiały, iż jest on: „idealną figurą Polaka – ofiary dwóch totalitaryzmów”. Tymczasem utrwalenie się na świecie przekonania, ze totalitaryzm sowiecki nie różnił się od nazistowskiego w III Rzeszy oraz tego, że oba współpracowały ze sobą, będzie klęską polityki historycznej Kremla.

„My nie rozumiemy, jak mamy walczyć, kim są nasi potencjalni sojusznicy, kto jest zagorzałym wrogiem” – wręcz biadał Aleksiej Miller. Po czym postawił jasną tezę: „Jeden sojusznik jest oczywista. W styczniu Putin jedzie do Izraela – tam odsłonięty będzie pomnik ofiar blokady (Leningradu – przyp. aut.). Jest to bardzo ważny krok, bo блокадники („blokadowcy” – ludzie, którzy zginęli podczas oblężenia Leningradu przez Niemców – przyp. aut.) są umieszczani na jednym cokole z ofiarami holokaustu”.

Tę opinię w pełni poparł członek Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Dmitrij Efremienko (nota bene socjolog z bardzo dużym dorobkiem naukowym, który wykładał m.in. na Uniwersytecie Cambridge i Uniwersytecie Liaoning). Jak mówił głównym partnerem oraz sojusznikiem Rosji w tworzeniu narracji historycznej powinien zostać: „Izrael i światowe żydostwo”. Rozwijając myśl Miller podkreślał, że Rosja musi: „skupić się na odróżnieniu ideologii nazizmu od komunizmu. W tej ostatniej przynajmniej nie ma antysemityzmu”. Główna zaś treść przekazu powinna dotyczyć: „roli Armii Czerwonej w ratowaniu tej części europejskich Żydów, która nie została zniszczona przez nazistów do wiosny 1945 r., ale na pewno znajdowała się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyby II wojna światowa w Europie trwała jeszcze kilka miesięcy”. Tezy te bez zastrzeżeń poparli inni uczestnicy dyskusji.

„Nasz główny sojusznik – tak, to Izrael. Zgadzam się, temat trzeba rozwijać: Żydzi w Armii Czerwonej, i tak dalej” – mówił wykładowca Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU), Fiodor Gajda. Przy tej okazji przyszedł mu nawet do głowy interesujący pomysł: „Na Ukrainie jest święto państwowe – Dzień Obrońcy Ukrainy, data utworzenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), który obchodzony jest 14 października (…) w tym samym dniu doszło do buntu w obozie zagłady w Sobiborze. Należy świętować rocznicę na szczeblu ogólnokrajowym w ten sam dzień!” – podkreślał. Zdaniem Fiodora Gajdy Rosja musi też nieustannie przypominać Zachodowi o autorytarnych dyktaturach w przedwojennej Europie Środkowej i „ich roli w destabilizacji regionu”, ze szczególnym udziałem Polski. „W czym Piłsudski był lepszy od Mussoliniego?” – pytał retorycznie Gajda. Dlatego też „Stalin był zmuszony bronić interesów narodowych” – podkreślał.

Reklama

Ogólnie z debaty wyłania się obraz narracji historycznej, w której Polska była współwinna wybuchu II wojny światowej oraz holocaustu. Natomiast Armia Czerwona pokonała nazistowską III Rzeszę i przyniosła Żydom ratunek.

V Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie bez prezydenta Dudy [RELACJA]
V Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie bez prezydenta Dudy [RELACJA]

Zobacz również

Jednak, jak podkreślał uparcie Dmitrij Efremienko, Rosja musi poza Izraelem szukać też innych sojuszników. Dobrze może rokować m.in.: „część europejskich krajów, szczególnie w Europie Południowej, gdzie lewicowe, komunistyczne siły były i pozostają wpływowe” – twierdził. Podobnie interesujących wątków i pomysłów zaserwowano podczas debaty dużo więcej. Włącznie z bardzo egzotyczną (z polskiej perspektywy) ideą zawiązania bliskiej współpracy przy promowaniu rosyjskiej polityki historycznej z …Chinami.

W podsumowania Aleksiej Miller stwierdził, że rok 2020 daje szansę na punkt zwrotny w wojnie o pamięć i może przynieść odwrócenie bardzo niebezpiecznego dla Rosji trendu. „Zaczyna się on od werbli przy wizycie (Putina – przyp. aut.) w Izraelu, potem Zwycięstwo (rocznica zakończenia II wojny światowej – przyp. aut.) z już potwierdzonymi wizytami światowych liderów, 75 lat ONZ” – wyliczał. Każda z tych imprez stwarza możność promowania rosyjskiej narracji, tylko należy prowadzić ją jak najzręczniej. „Jeszcze raz powtarzam, potrzebna jest pozytywna agenda, pozytywna narracja. Negatywną zostawić dla organizacji pozarządowych – mamy dość struktur, trzeba skutecznie ich używać”- apeluje do reszty rozmówców Miller. Ci przyznają mu rację.

Komu pękło serce, a kto współpracował z Hitlerem [OPINIA]
Komu pękło serce, a kto współpracował z Hitlerem [OPINIA]

Zobacz również

Tak oto w wielkim skrócie prezentowała się pod koniec 2019 r. dyskusja naukowców doradzających Władimirowi Putinowi, jak Rosja powinna prowadzić swoją politykę historyczną. W opinii tuzów nauki Polska – jak to bez owijania w bawełnę ujął Fiodor Gajda – „okazuje się naszym głównym kozłem ofiarnym”. Dodając znacząco: „Jeśli my i europejscy biurokraci musimy znaleźć wspólnego wroga, Polska prawdopodobnie będzie pierwszym kandydatem”.

Takie zdanie kogoś, kto bywa na Kremlu powinno wywoływać nad Wisłą co najmniej nieprzyjemne dreszcze. Zwłaszcza po przypomnieniu sobie, jak to w przeszłości bywało. Jednak dreszcze nam szczęśliwie nie grożą, bo państwo polskie zadaje się pogrążać w coraz większym chaosie i z racji zaabsorbowania tymże chaosem inne problemy schodzą na dalszy plan. Poza tym dobrego imienia III RP strzeże Polska Fundacja Narodowa, która już nieraz udowodniła, że każdego wroga potrafi powalić na łopatki jednym, dowcipnym twittem. Najlepiej takim z serii: „pisze Stalina do Hitler, a ten mu odpisuje”.

Andrzej Krajewski
Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

pl_PLPolish