Nie czarujmy się każda władza na świecie ma swoje przywileje, nie istnieje bowiem kraj bez nadużyć władzy wobec obywateli lub wobec systemu politycznego. Z gruntu rzeczy politycy kłamią, kradną i z tego procederu żyją kosztem społeczeństw nawet jeśli te procedery dzieją się pod stołem w mniejszej skali, lub w politycznych gabinetach a wszyscy wokoło mają piękny obraz dojrzałej demokracji.
Widzimy ten stan rzeczy choćby w zachodniej Europie czy też samej unii Europejskiej, która stała się tym samym czym dla Polski była sowiecka niewola i RWPG. Elity Eurokołchozu same narzucają krajom Europy kreowane przez siebie prawo a przecież nikt z wyborców w bezpośrednich demokratycznych wyborach nie wybierał tych ludzi do sprawowania władzy i dyktatu nad narodami Europy.
W przypadku Polski i post PRL-owskiego układu III RP przywileje władzy osiągnęły stan krytyczny, który niszczy państwo Polskie od środka.
W brew pozorom problem nie dotyczy jedynie władzy sądowniczej czy systemu sprawiedliwości. Chore jest całe państwo od samorządów, aż po władzę wykonawczą. Trwa walka o władzę a dla wielu postkomunistycznych i neoliberalnych elit III RP nie liczy się ani Polska ani jej podmiotowość. W samorządach rządzą wieloletnie kliki i gangi władzy nie do ruszenia. Towarzyszy temu procederowi armia usłużnych prawników sędziów na telefon i przedstawiciele władzy sądowniczej. Tą sytuacje skrzętnie wykorzystują wrogowie Polski tacy jak Rosja i Niemcy. W Polsce finansowane są często z Niemieckich pieniędzy anty-Polskie partie i ugrupowania, patrz platforma obywatelska, których celem jest zlecona przez ich mocodawców działalność na rzecz rozbioru państwa.
Dlatego trudno doszukać się jakiej kolwiek pozytywnej oceny społecznej, iż Polskie państwo jest sprawiedliwe dla wszystkich. Państwo jest słabe i bezsilne wobec ataków od wewnątrz i z zewnątrz. Trwa totalna wojna, której celem jest zachowanie układu III RP.
Przeciętny Kowalski jest bezsilny wobec tej machiny urzędniczo prawniczej z sędziowską kastą na usługach systemu gwarantowania bezkarności władzy. Wszelkiej maści zdrajcy i targowica łamie prawo dokonuje przestępstw, które w normalnej sytuacji stawiałyby takiego polityka, sędziego, posła, senatora, prokuratora, prawnika czy prezydenta miasta przed sprawiedliwym sądem lub trybunałem stanu. Rzecz jednak w tym, że sądzi wszystkich ten sam skorumpowany i zgniły system władzy, który do dziś dnia nie został rozliczony z komunistycznych zbrodni. Nietykalna kasta żyje i działa w najlepsze na szkodę Polski. Armia płatnych zdrajców donosi na Polskę lewicowym władcom Niemieckiej unii Europejskiej.
Pamiętajmy, że Polska w wyniku zachowania władzy przez komunistyczne elity nie rozliczyła i nie odcięła hydry PRL-owskiego systemu władzy od tak zwanego koryta. Nic się nie stało ani jeśli chodzi o czerwonych oprawców ani jeśli mamy na myśli ich politycznych zwierzchników. Sprawiedliwość nie dosięgnęła katów narodu Polskiego a ludzie, którzy służyli PRL-owskiej machinie otrzymali przywileje i wysokie apanaże. Ci ludzie przez lata byli i są nadal chronieni przez co najmniej jedną z 3 władz w Polsce! Układ hańby próbował ukazać premier Jan Olszewski, ale wszyscy pamiętamy czym się to skończyło podczas tak zwanej „Nocnej Zmiany”, czyli zorganizowanego przez L. Wałęsę, D. Tuska. L Moczulskiego, Pawlaka i Niesiołowskiego zamachu stanu.
Trzeba również pamiętać, iż władza ludowa skrzętnie ukrywała i nadal ukrywa prawdę o swoich zbrodniach wobec narodu Polskiego.
Wiele tajnych archiwów zniszczono. Wiele nadal ukrywanych jest w czeluściach byłych aparatczyków PZPR i systemu bezpieki.
Zdrada jaka dokonała się w Magdalence i podczas okrągłostołowego układu była i jest nadal przyczyną i bezpośrednim skutkiem dzisiejszej sytuacji politycznej w kraju.
Te skutki i głębokie wynaturzenia władzy dotyczą trójpodziału władzy w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem władzy sądowniczej i wykonawczej. Skupię się na ostatnim dwudziestoleciu, gdzie układ z Magdalenki i tak zwanego okrągłego stołu musiał zapewnić sobie zachowanie kontroli władzy a co za tym idzie nabytych przywileji nie zależnie od sprawującej w Polsce władzy i układu. Aby to zrozumieć trzeba cofnąć się w czasie do momentu gdy komuniści w Polsce zdając sobie sprawę z ich bankructwa i upadku ZSRR jako hegemona doszli do wniosku, iż opłaca im się zachować władzę poprzez przekształcenie własnych zbrodniczych elit w układ z idącą na tę współpracę częścią elit ówczesnej Solidarności.
Jak wiadomo z najnowszej historii, jak również dokumentów urzędu bezpieczeństwa PRL władza ludowa miała na część tak zwanych opozycjonistów z Solidarności kwity w postaci dokumentów świadczących o ich podwójnym działaniu i współpracy z komunistyczną władzą.
Między innymi te fakty miały i nadal mają wpływ na wzajemną współpracę postkomuny, jak również części tak zwanych byłych opozycjonistów.
Gwarantem tego układu stała się uchwalone przez towarzyszy z byłego PZPR-u obecna konstytucja Polski.
Nie kto inny jak towarzysz Kwaśniewski wdrożył te zapisy w życie.
Konstytucja blokuje możliwość głębokich reform państwa. Został ograniczony bezpośredni wpływ obywateli na możliwość odwoływania skorumpowanej władzy. Wybory stały się farsą, gdyż z góry wiadomo było, iż w Polsce nie mogą być dokonane żadne głębokie reformy państwa.
Armia posłów senatorów sędziów prokuratorów zabezpieczyła swoje rządy i dokonywane przestępstwa poprzez immunitet i ochronę prawną. W tym samym czasie prawo staje się coraz bardziej represyjne wobec zwykłego obywatela sprawiając, iż już dziś możemy mówić o społeczeństwie kastowym, gdzie przynależność do określonej grupy politycznej daje profity w postaci bezkarności lub dostępu do układów dających wymierne korzyści…
Nie ma co do tego wątpliwości, iż jeśli zostaną zachowane te przywileje w Polsce nic absolutnie się nie zmieni.
Potrzebne jest natychmiastowe zrównanie praw elit rządzących ze zwykłym obywatelem. To samo dotyczy sądownictwa i całego wymiaru sprawiedliwości. Bycie u władzy nie może oznaczać korzystanie z ochrony prawnej wbrew oczywistym zasadom sprawiedliwości społecznej.
Aby zmienić konstrukcje państwa i uczynić go silnym potrzebne jest obalenie obecnie istniejącej konstytucji III RP. Bez tego faktu nie da sie wdrożyć żadnych istotnych reform państwa. Żadna władza nie ma prawa mieć immunitetu z tytułu sprawowanego urzędu lub też funkcji publicznej. Sędziowie i prokuratorzy sądów rejonowych, jak i prokuratorzy powinni i muszą być wybierani w powszechnych wyborach.
Kadencja sędziego nie może być dłuższa niż 4 lata po jej upływie sędzia czy prokurator musi poddać się weryfikacji społecznej poprzez kolejne wybory. Każda osoba publiczna musi być zobowiązana do jawności własnych zasobów oraz stanu finansów.
Trzeba skończyć z tajnością życia nietykalnych elit.
Absolutnie trzeba dokonać głębokiej dekomunizacji życia publicznego i odsunięcie elit związanych z PRL-owską okupacja.
Tu nie może być metody grubej kreski. Aby uzdrowić Polskę są niezbędne głębokie i radykalne reformy państwa. W przeciwnym razi kosmetyczne zmiany niczego nie naprawią.
Polityk niezależnie od sprawowanej funkcji publicznej ma być równy w prawach wobec obywatela i ma podlegać tym samym rygorom tegoż prawa co zwykły obywatel. To samo dotyczyć musi każdej osoby publicznej czy też prawnej.
Jedynie wówczas uda nam się oczyścić Polskę.
Aby to osiągnąć potrzeba zrozumienia społecznego i uczciwych silnych polityków, którzy mają dość siły i determinacji, aby udźwignąć takie zdanie wiedząc, iż będą wściekle atakowani.