Posłowie KO popierają wezwanie Nitrasa do buntu wojska. Mówią o „zamachu stanu”

Poseł KO Sławomir Nitras w rozmowie z portalem Onet wyraził oczekiwanie, że wojsko zbuntuje się i nie będzie przygotowywać wyborów prezydenckich. – Wojsko ma swoje cele bardzo jasno określone w konstytucji. Nie można ograniczać możliwości operacyjnych wojska w celach politycznych. Kwestia wyborów to kwestia polityczna. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wybory są przeprowadzane przez wojsko. To jest zamach stanu – powiedział portalowi tvp.info poseł KO Mirosław Suchoń.

Nitras: żołnierze powinni się zbuntować przeciwko władzy, który łamie Konstytucję | Onet Rano

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

Na pytanie, czy namawia wojsko do buntu, poseł PO Sławomir Nitras odpowiedział: „Oczywiście. Jeżeli ktoś jest oficerem Wojska Polskiego w państwie polskim to ma świadomość, że wojsko konstytucyjnie ma zakaz angażowania się politycznie i nie można wojska wykorzystywać przy wyborach”.

– Poseł Nitras nawołuje do zakłócenia porządku publicznego w Polsce. To musi budzić niepokój. To nie powinno pozostać bez odzewu ze strony stosownych służb w Polsce. Mam nadzieję, że ta jego wypowiedź jest analizowana pod kątem podejrzenia popełnienia przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu – stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński.

– Nie uważam, że jest rzeczą dobrą używanie żołnierzy do przeprowadzania jakichkolwiek wyborów. Uważam też, że namawianie żołnierzy do jakiegokolwiek buntu, a zwłaszcza w takich czasach, jakie mamy obecnie, jest rzeczą niewłaściwą i tego nie powinien robić parlamentarzysta – tłumaczył senator Jan Filip Libicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

– Nie widziałem całej tej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że nie byłoby celowe wykorzystywanie wojska do przeprowadzenia wyborów. Nie mamy sytuacji nadzwyczajnej. Cały czas to słyszę od premiera Morawieckiego, więc dlaczego wojsko miałoby przeprowadzać wybory? – pytał poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.

– Mamy pandemię. Mamy być może największe wyzwanie, problem od czasów II wojny światowej w Polsce. W takiej sytuacji wszystkie ręce na pokład. Trzeba użyć wszystkich służb, które mogą zapewnić przeprowadzenie demokratycznych wyborów. Bezpiecznych, aby nie ucierpiało na tym życie i zdrowie Polaków – odpowiedział na takie argumenty eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.

– Słowa posła Nitrasa są bardzo ostre. Ja tak bardzo nie pamiętam tych czasów stanu wojennego, ale zabrzmiało to jakbyśmy rozmawiali o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Chyba dzisiaj nikt takich zamierzeń nie ma. Nikt tego nie planuje – stwierdził poseł Lewicy Dariusz Wieczorek.

– Pan poseł Nitras jest znany z dosadnych słów i różnych happeningów politycznych. Sądzę jednak, że tym razem tym swoim zacietrzewieniem antypisowskim posunął się tak daleko, że znalazł się w oparach absurdu. Sugeruje, że mamy do czynienia z jakąś analogiczną sytuacją ze stanem wojennym – mówił senator PiS Jan Maria Jackowski.