Podczas czwartkowego posiedzenia sejmu poseł PO Sławomir Nitras zapowiedział, że koalicja Platformy z Konfederacją rozprawi się ze wszystkimi po przejęciu władzy w Polsce. Zastanówmy się przez chwilę czy ta na pozór nierealna i egzotyczna koalicja rzeczywiście nie obowiązuje już w sejmie.
Jeśli prześledzimy, jak głosowały te dwa ugrupowania, to w większości głosowań Konfederacja głosowała ramie w ramie z PO. Konfederacja często krytykuje Prawo I Sprawiedliwość ustami swoich polityków. Jednakże rzadko zdarza się im ostra krytyka poczynań liderów totalnej opozycji.
W Polsce opozycja pełni jedynie rolę destrukcyjną. W obliczu kryzysu, który objął swoim zasięgiem cały świat postawy polityków opozycji totalnej są jaskrawym przykładem do czego prowadzi walka o władzę. Liderzy totalnej opozycji nie tylko posługują się kłamstwem, ale często uciekają się do słownictwa, które przynosi wstyd i hańbę polskiemu parlamentaryzmowi. Sławomir Nitras jest jednym z tych polityków totalnej opozycji który swoim zachowaniem wielokrotnie dawał przykład prostactwa, chamstwa, i wulgaryzmu.
Nitras i spółka to negatywny standard jakie prezentują politycy 4 opozycyjnych ugrupowań. Lista polityków podobnego pokroju jest naprawdę długa. Ciężko jest ze świecą szukać polityka, który z powagą reprezentuje Polski sejm, czy senat.
Jedną spajającą cechą ugrupowań opozycyjnych jest uprawianie skrajnej demagogii. Zarówno PO, jak i PSL, a także SLD i Konfederacja posiada w swych szeregach polityków bezczelnych, cynicznych, posługujących się prostackim językiem. Ludzie pokroju Sławomira Nitrasa są w polityce po to właśnie by taką zadymę polityczną czynić stale. Można przecież powiedzieć wszystko. Można zdeptać powagę sejmu czy senatu. Rzecz idzie o to, aby zniechęcić społeczeństwo do myślenia o politykach w kategorii odpowiedzialności za losy państwa, czy też zwykłej przyzwoitości. W Polsce spora część społeczeństwa przestała uczestniczyć w wyborach. Przestaliśmy interesować się polityką ze względu na bagienko w sejmie czy senacie. I wydaje się, że to jest jeden z celów takich ludzi jak pan Nitras.
Niewielka część baronów i oligarchów ma rządzić resztą. W tej zaciekłej walce o władzę wszystkie chwyty są dozwolone, więc zarówno PO, jak i reszta opozycyjnych ugrupowań spuszcza ze smyczy od czasu do czasu swoich buldogów.
– Nie będziemy się (…). Jak będziemy rządzić z Konfederacją, to my się zajmiemy Polską, a oni wami – powiedział na sali sejmowej do rzeczniczki SLD, Anny-Marii Żukowskiej Sławomir Nitras. Treść tej wypowiedzi zacytowała na Twitterze sama zainteresowana, Nitras jednak zaprzeczył i zagroził, że „poda ją do komisji etyki poselskiej”. Okazuje się jednak, że osobą, która skłamała jest poseł PO. Na nagraniu z sejmowej kamery słychać jego słowa, na których wspomniana groźba koalicji PO z Konfederacją rzeczywiście pada.
Sławomir Nitras: Przyznanie się do kłamstwa było głupią naiwnością [WIDEO]
– Potrafiłem się publicznie przyznać do błędu, żałuję tego, co zrobiłem, mimo że miałem prawo się tak zachować, bo „politycy kłamią każdego dnia” –…
„Z sali plenarnej: Kiedy Lewica nie zagłosowała zgodnie ze spodziewaniem PO, pan poseł Sławomir Nitras powiedział: »Kiedy będziemy rządzili z Konfederacją, to my będziemy rządzili, a Konfederacja zajmie się Wami«” – napisała na Twitterze rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska. Nitras zaprzeczył i zapowiedział wniosek ws. posłanki do komisji etyki poselskiej.
„To jest obrzydliwe kłamstwo. Poniżej godności posłanki. To pani powiedziała o wspólnych rządach PO i Konfederacji. Ja temu zaprzeczyłem. Podam panią do komisji etyki poselskiej” – odpisał Żukowskiej polityk PO.
Na nagraniu z sali obrad słychać jednak wypowiedź Nitrasa, odpowiadającą temu, co przytoczyła Żukowska.
Źródło TVP INFO