Zmodyfikowany koronawirus
Prof. Angus Dalgleish i dr Birger Sorensen opublikowane wyniki swoich prac na łamach „Quarterly Review of Biophysics Discovery”.
Według ustaleń ekspertów zmodyfikowana wersja wirusa jest rezultatem połączenia naturalnego „kręgosłupa” koronawirusa (znalezionego u chińskich nietoperzy jaskiniowych) z „nowym kolcem” dodanym przez pracowników Instytutu w Wuhan.
Naukowcy doszli do wniosku, że SARS-CoV-2 został „przeprojektowany, by wyglądał tak, jakby wyewoluował w sposób naturalny”. – Uważamy, że wirus został poddany inżynierii wstecznej. Zmienili koronawirusa, a potem próbowali zrozumieć powstałą sekwencję – powiedzieli naukowcy w rozmowie z „Daily Mail”.
Wirus miał zostać stworzony w ramach projektu typu „Gain of Function” (Wzmacnianie Funkcji). Podobne działania są w większości państw nielegalne.
– Widzieliśmy wycieki z laboratoriów i wiemy, że to się naprawdę dzieje. Wiemy również z raportów, które widzieliśmy, że nad koronawirusem pracuje się w laboratoriach na poziomie bezpieczeństwa biologicznego 2 lub 3. Jeśli zostaną zmodyfikowane w takich laboratoriach, to czego się spodziewać? – powiedzieli Dalgleich i Sorensen.
Badacze przekazali również informację o „unikalnych odciskach palców” w próbkach COVID-19, co świadczy o nienaturalnym pochodzeniu zmian w strukturze wirusa. – Prawa fizyki oznaczają, że wirus nie może mieć m.in. czterech dodatnio naładowanych aminokwasów z rzędu. Jedynym sposobem, w jaki można to uzyskać, jest ludzka ingerencja – poinformował Dalgleish.
Ustalenia brytyjskiego wywiadu
Brytyjskie i amerykańskie służby wywiadowcze początkowo uważały, że istnieje „nikłe” prawdopodobieństwo, że doszło do wycieku patogenu z laboratorium. Brytyjski wywiad uważa obecnie, że jest „możliwe”, iż pandemia COVID-19 miała swój początek w wydostaniu się koronawirusa SARS-CoV-2 z laboratorium badawczego w chińskim mieście Wuhan.
Jak pisze „The Sunday Times”, przez ostatnie 16 miesięcy – od kiedy Chiny pierwszy raz potwierdziły, że w Wuhan ludzie zarażają się nowym i śmiertelnym wirusem – brytyjskie, amerykańskie i inne zachodnie agencje wywiadowcze raczej nie brały pod uwagę możliwości, że Instytut Wirusologii w tym mieście odegrał rolę w wywołaniu pandemii.
Zachodnie wywiady, w tym brytyjski, początkowo uważały, że istnieje jedynie „nikłe” prawdopodobieństwo, iż doszło do ucieczki patogenu z laboratorium, w którym prowadzone są badania nad koronawirusami pochodzącymi od nietoperzy, w tym – nad jednym ściśle związanym z COVID-19. Teraz jednak dokonano ponownej oceny, a wyciek z laboratorium uważa się obecnie za „możliwy” – ujawniły źródła, na które powołuje się „The Sunday Times”.
Z kolei USA wezwały w czwartek WHO do przeprowadzenia drugiej fazy śledztwa w sprawie pochodzenia wirusa SARS-CoV-2.
Trump: Miałem rację twierdząc, że koronawirus powstał w laboratorium w Wuhan
Chiny szykują się do wojny opartej na broni biologicznej? Nowe dokumenty
Źródło DoRzeczy.pl