Czy tak naprawdę nazwisko kandydata, którego przedstawi PIS jest ważne?
Moim zdaniem mniej niż inna zasadnicza kwestia!
Przyznam, że ja sam również nie uniknąłem emocjom z wyborem kandydata prawicy. Ale przemówił do mnie głębszy istotny argument. Czy my, jako naród jesteśmy jeszcze wspólnotą? A może neobolszewizm uczynił już swoje w naszych umysłach i nam się to bardzo podoba…
Słuszne więc jest zadanie sobie jednego pytania: Czy naród Polski wesprze patriotę i człowieka, którego jedną z wielu wartości jest niepodległość?
Czy jednak ludzie zdecydują się na wsparcie lewicowego diabła w ludzkiej skórze, zdrajcę i przeciwieństwo wszystkich tych wartości, które kojarzą się z Polskością. Pytanie kim tak naprawdę jesteśmy my Polacy w 2024r. Jakie jest nasze prawdziwe oblicze społeczeństwa i narodu.
To jest kluczowe pytanie, czy ludzie, którzy wielokrotnie popełniali kardynalne grzechy przeciwko własnej Ojczyźnie znowu dojdą do głosu.
Pytanie, czy zamienimy wiarę w Boga, na zdejmowanie krzyży prześladowanie wierzących plucie Bogu w twarz w imię nowej nowoczesnej neobolszewickiej ideologii i moralnego upadku, którego symbolem jest towarzysz Trzaskowski, czy Sikorski, że nie wspomnę o D. Tusku!!!
Pytanie, czy my sami i nasi bliscy zachowają się, jak trzeba, czy jak zdrajcy…
Podziel się komentarzem