Kasta sędziowska uniewinnia i wypuszcza na wolność bandytów!

„Król mafii wnuczkowej” na wolności. Sąd umorzył sprawę Arkadiusza Ł.

Arkadiusza Ł. ps. Hoss, oskarżono o wyłudzenie metodą „na wnuczka” blisko 1,6 mln zł (fot. Super Express/Facebook)

Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył sprawę Arkadiusza Ł. ps. „Hoss”, oskarżonego o wyłudzenie metodą „na wnuczka” blisko 1,6 mln zł. Mężczyzna w środę został zwolniony z aresztu. „Super Express” opublikował zdjęcia z powitania „Hossa” przez bliskich, pod bramą więzienia oraz z imprezy, jaka odbyła się potem.

 

Metodą „na wnuczka” wyłudził 1,6 mln złotych. Akt oskarżenia ws. „Hossa” już w sądzie

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił akt oskarżenia przeciwko Arkadiuszowi Ł. ps. Hoss, domniemanemu szefowi grupy wyłudzającej od starszych osób…

zobacz więcej

Informację potwierdził w czwartek sędzia Aleksander Brzozowski z Sądu Okręgowego w Poznaniu.

– 18 marca sąd umorzył wobec Arkadiusza Ł. postępowanie z uwagi na to, że czyny które zostały zarzucone oskarżonemu w tym postępowaniu, zawierają się w okresie, który został osądzony przez Sąd Okręgowy w Poznaniu we wrześniu ubiegłego roku. Sąd wówczas przyjął koncepcję czynu ciągłego, czyli dane zachowania, w tym przypadku oszustwa, popełnione w jednym czasie, uznał za jeden czyn. Nowy akt oskarżenia obejmuje takie same zachowania, popełnione tą samą metodą, w tym samym czasie. Jest to okres zamknięty i wszystkie czyny z tego uznaje się za osądzone, nawet jeżeli organy ścigania ujawniły je później. W związku z umorzeniem postępowania sąd podjął decyzję o zwolnieniu Ł. z aresztu – poinformował sędzia Brzozowski. „Hoss” został nieprawomocnie skazany we wrześniu ub.r. przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na 7 lat więzienia za oszustwa dokonane metodą „na wnuczka”. Proces „króla mafii wnuczkowej” trwał ponad dwa lata. Śledczy zarzucali mu udział w grupie przestępczej i wyłudzenie lub próbę wyłudzenia w Niemczech, Szwajcarii i Luksemburgu – w latach 2012-2014 – w sumie kilku milionów złotych w różnych walutach oraz kosztowności: biżuterii, złota i złotych monet.

Metoda „na wnuczka” wciąż zbiera żniwo. W zeszłym roku wyłudzono ponad 72 mln zł

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, ponad 72 mln zł od ponad 4,5 tys. poszkodowanych wyłudzili w 2019 r. oszuści, posługujący się m in….

zobacz więcej

W lutym 2017 roku „Hoss” został ponownie zatrzymany na warszawskiej Woli przez Centralne Biuro Śledcze Policji na podstawie materiałów zebranych przez warszawską prokuraturę. Nowe zarzuty dotyczyły wyłudzeń na blisko 1,6 mln złotych w latach 2012-2014. Sprawa nabrała rozgłosu, bo Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uznał, że areszt w tej sprawie nie będzie konieczny i wyznaczył mu dozór policji połączony z poręczeniem majątkowym. Wkrótce po tej decyzji „Hoss” zniknął, a prokuratura wytknęła sądowi, że przekroczył czas 24 godzin, jaki miał na zbadanie wniosku i decyzję. Śledczy wnieśli też do sądu odwoławczego o zmianę decyzji i aresztowanie „Hossa”. W sprawie głos zabrał także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, argumentując, że „przestępca, który grasuje ze swoją szajką w całej Europie, okradając starszych ludzi z oszczędności ich życia, nie powinien się dłużej cieszyć wolnością”. Arkadiusz Ł. został zatrzymany po miesiącu poszukiwań. Ukrywał się na stołecznym Żoliborzu w wynajętym mieszkaniu. Ujęli go funkcjonariusze z policyjnego Zespołu Poszukiwań Celowych z Poznania. „Hoss” był w tej sprawie aresztowany od 17 marca 2017 roku. Jesienią ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie ponownie oskarżyła Arkadiusza Ł. Sprawa początkowo trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie decyzją sądu apelacyjnego, przekazana do rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Poznaniu. Jej finałem jest decyzja z 18 marca o umorzeniu postępowania.

Od decyzji poznańskiego sądu prokuratorowi przysługuje zażalenie. Oprócz tego do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu trafiła apelacja prokuratury od wrześniowego wyroku. Prokuratura odwoływała się m.in. od uznania zarzucanych „Hossowi” czynów za „czyn ciągły”.

„Super Express” opublikował dziś zdjęcia z powitania Arkadiusza Ł. przez bliskich, pod bramą więzienia, oraz z imprezy, jaka odbyła się potem. „Rodzina witała go jak króla. Pod bramą aresztu były łzy wzruszenia, pamiątkowe selfie, a później impreza na cześć wielkiego »Hossa«” – pisze gazeta.

źródło:
Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.