Czy można się dziwić, że byli zbrodniarze komunistycznego reżimu PRL tacy jak Jerzy Urban opiewają dziś w tak ciepłych słowach dzisiejszych zdrajców i targowice donoszącą na Polskę?
Postkomunistyczna kasta murem stoi w jednym szeregu z utworzoną za Niemieckie pieniądze Platformą obywatelską i jej byłym, i zarazem obecnym przewodniczącym. Któż bowiem zapewni powrót odebranych przywileji i apanaży jakie otrzymywali komuniści, jak nieukochana Platforma Obywatelska.
Nie tak dawno na wiecach niejaki towarzysz Budka z PO stawał mężnie w obronie wielotysięcznych emerytur byłych aparatczyków i katów wolnej Polski, opluwając ludzi, którzy walczyli z PRL-owską i Sowiecką okupacją.
Neoliberalne środowiska mają bardzo wiele wspólnego z postkomunistyczną enklawą w Polsce, której tak na prawdę nie odebrano żadnej władzy po 1980. Magdalenka i okrągły stół stały się symbolem zdrady narodowej i uwłaszczenia PRL-owskich katów na majątku narodowym.
Nie przeszkadza fakt, że te zbrodnicze czerwone elity często mają do dziś dnia brudne łapy od Polskiej przelanej za wolność krwi. Brak dekomunizacji w Polsce doprowadził do tego, iż czerwona władza świetnie czuła się jak ryba w wodzie w nowym ładzie po 1980.
Polacy i Polska z jednej niewoli trafili pod inną neokolonialną a aparat III RP miał i ma nadal stanowić fundament tego, że Polska nie może wyrwać się na niepodległość, a o wolność trzeba stale walczyć.
Potrzebne są słowa prawdy o tych bez mała 30 latach gdzie naród Polski był okłamywany i wykorzystywane często przez te same elity jakie rządziły w PRL-owskiej Polsce ludowej.