Historia naszej Ojczyzny pełna jest przykładów niezwykłego męstwa, bohaterstwa a także poświęcenia i oddania z jakim tysiące Polaków walczyło o wolność i niepodległość Ojczyzny. Niestety, oprócz tej jasnej karty naszych dziejów mamy również przykłady ludzi, którzy przedkładali prywatę i zysk nad dobrem wspólnym narodu. Jest też mnóstwo przykładów targowicy, zdrady zaprzaństwa i warcholstwa ponad miarę wszelką.
Cnotą Polaka, a szczególnie polityka reprezentującego naród, który go wybrał jest i powinna być służba, a nie chęć władzy za wszelką cenę czy zdrada wijąca się jak wąż, który czyha na dogodną okazje by ukąsić znienacka.
Służyć Ojczyźnie wiernie z pokorą pożytków własnych zapomniawszy to święty obowiązek. Mając Boga w sercu i wiarę człowiek prawym jest i godnym, a jego uczynki są jako drogowskaz i przykład dla innych.
Odnieśmy te słowa do wydarzeń z kilku ostatnich dni. Podczas gdy cała nasza Ojczyzna zmaga się z największą w nowoczesnej historii światową epidemią, a naród i Polska obciążona jest głębokim kryzysem, znajdują się ludzie, którzy gotowi by wyciągnąć jak największy zysk polityczny właśnie teraz.
Po raz pierwszy w nowoczesnej historii mamy rząd, który kroczy ku niepodległej silnej Ojczyźnie. Rząd, dla którego obywatele są wartością, a nie jedynie motłochem potrzebnym w chwili wyborów raz na 4 lata. Prawo i Sprawiedliwość a także obóz zjednoczonej prawicy doprowadził Polskę do ogromnego wzrostu i sukcesu gospodarczego. Żaden inny rząd ani inna siła polityczna nie zrobiła więcej dla Polaków w najnowszej historii Polski.
Właśnie z tego powodu wewnętrzna targowica zwana totalną opozycją wściekle atakuje i torpeduje każde posuniecie rządu Polskiego.
Przedstawiciele totalnej opozycji nie tylko wszczynają ciągły wewnętrzny tumult i warchoł w polskim parlamencie, ale stale donoszą na naszą Ojczyznę zagranicznym mocodawcom. Wiele ugrupowań w Polsce u swego początku było współfinansowane przez zagranicznych lobbystów, a pieniądze prane były poprzez liczne fundacje ukrywając w ten sposób zasadniczy cel polityczny. Niejasne i brudne interesy, wyprzedaż i grabież stanowiły codzienność rządów PO/PSL i SLD. Liczba afer urosła do tak niewyobrażalnych wartości, że ludzie przestali już zwracać uwagę na ilość dokonywanych zbrodni.
Zło upowszechniło się tak bardzo, że stało się czymś oczywistym. Obserwujemy coraz większą determinację i bezczelność politycznych zdrajców.
Demagogia, kłamstwo, cynizm i hipokryzja zastąpiły – uczciwość prawdomówność, rzetelność i potrzebę służenia Polsce. Dla wielu oligarchów III RP ojczyzną stała się Unia Europejska, a nie Polska. Latami wmawiano Polakom, że będą kroczyć do demokratycznej Europy, jak gdyby Polska nie leżała w Europie, a naród polski nigdy nie znał zasad demokratycznego społeczeństwa. Wyśmiewano wszystko, co Polskie włącznie z barwami narodowymi i godłem. Przykład szedł z góry jak choćby wówczas, gdy w święto niepodległości prezydent Komorowski poniżał godło polskie!
Tupet władców III RP rósł wraz ze słabością państwa polskiego. Dożyliśmy tych samych strasznych czasów, w których znowu lżony i opluwany jest kościół
Święta Patronka Polski Maryja Częstochowska królowa polskich serc. Jak za czasów stalinowskich, lewackie chordy podobnie jak niegdyś bolszewicka zaraza depczą polską historię, wiarę i imię chrystusowe. Kościoły są atakowane przez lewackie bojówki, a policja musi ochraniać wiernych by ci mogli się modlić w spokoju.
Wielu przywódców totalnej opozycji w Polsce czynnie włączyło się w ten bezpardonowy, nie mający odpowiednika w historii narodu polskiego atak na wiarę katolicką i kościół. Przykład dał Donald Tusk wraz z armią celebrytów resortowych mediów TVN GW i Newsweekiem.
Dla Polaka wiara, przywiązanie do tradycji, cześć dla własnej historii jest jak oddychanie. My to mamy zapisane w naszym polskim DNA. Żeby w nas to zniszczyć, trzeba by wypruć nam z komórek Polskość. Nie zdołacie tego zrobić, towarzysze z totalnej opozycji, postkomuniści wraz ze swoimi bojówkami.
Świat zapomniał o Bogu! Wokół nas rozpętało się piekło! Mordujemy nienarodzone dzieci, mordujemy starszych i chorych nazywając to aktem łaski i humanizmu, eutanazją i aborcją na życzenie. Wszystko w ramach europejskiej demokracji i tak zwanego lewicowego oświecenia, które w rzeczywistości jest ciemnością. Wielu wydawało się, że wszystko można kupić jak w supermarkecie. Ale nie znasz dnia ani godziny! Na cały świat spadła epidemia, której żadna siła jak do tej pory nie zatrzymała. Poprzez te dni wielu z nas osobiście dotknęła tragedia. Tracimy naszych bliskich setkami i tysiącami. Człowiek w swej pysze szuka ratunku wszędzie tylko nie poprzez Bożą łaskę. Wielu z religii i wiary chciałoby uczynić skansen lub też cyrk obwoźny. Wielu również chciałoby uczynić z Boga Wszechmogącego swojego sługę, który posłusznie wykonuje polecenia pana. Te dni są dla nas czasem próby. Czasem odkupienia lub potępienia na wieki.
Tą drogą kroczy każdy z nas niezależnie od poglądów.
W chwili, gdy nikt nie zna dnia ani godziny swojej w obliczu pandemii, mimo wszystko znajdują się ludzie ufni w swą siłę i karierę polityczną. Polityczni zdrajcy i targowiczanie gotowi na wszystko, każdą podłość, każde kłamstwo i każdą zdradę.
Od początku przejęcia władzy przez rząd zjednoczonej prawicy nie ma dnia aby polskie władze nie były wściekle atakowane zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz. Celem jest obalenie legalnie wybranych władz. Tu nie chodzi o praworządność czy demokrację. Tu chodzi o zniewolenie narodu.
Na pomoc totalnej opozycji wzywane są unijne oligarchiczne instytucje takie jak KE czy TSUE. Ludzie tej lewackiej zjednoczonej Europy poprzez swoje dekrety nakazy oraz szantaż polityczny mówią narodowi polskiemu o ponad tysiącletniej historii, że nie ma on prawa do suwerennego bytu i niepodległego państwa w środku Europy.
Bo akt wyborczy Polaków zaburzył interesy wielkich Niemiec i tych sił, które w polskim narodzie widzą jedynie tanią siłę roboczą i rynek zbytu dla unijnych bubli gorszej jakości. Te elity mają w Polsce takich, którzy im wiernie służą. Dla wielu polskich polityków stolicę stanowi Berlin i Bruksela.
Polityczna scena w Polsce podobna jest do areny ze stadem wściekłych szakali,które zwietrzywszy ranną ofiarę rzucają się na nią i szarpią wściekle ujadając jeden przez drugiego. W ostatnim tygodniu mieliśmy namacalny przykład jak zaraźliwa jest to choroba. Jarosław Gowin dla własnej politycznej korzyści próbował doprowadzić do upadku rządu polskiego. Słowami senatora z PO Borusewicza zaproponowano Gowinowi stanowisko premiera oczekując w zamian, że ten doprowadzi do upadku koalicji zjednoczonej prawicy. Ambicja polityczna Jarosława Gowina nie przewidziała jednego, że jako człowiekowi niepewnemu nie godnemu zaufania nikt władzy nie powierzy. PO czy PSL, a tym bardziej SLD i Konfederacja nie zamierzały się zgodzić na proponowaną przez Gowina zmianę konstytucji nie dostrzegając w tym żadnej korzyści politycznej dla siebie. PO pamięta być może rewoltę Jarosława Gowina podczas wspólnych rządów. Ten kto raz okaże się zdrajcą będzie to samo czynił wielokrotnie.
Gowinowi nie udało się wyciągnąć z obozu zjednoczonej prawicy dość szabel, aby stanowił on i jego zaplecze istotną siłę polityczną. Wobec upadku koncepcji szantażu politycznego Jarosław Gowin jako wice-premier złożył swoją dymisję. Zapewne mniemał, iż uda mu się w ten sposób doprowadzić do głębokiego kryzysu i sytuacji, gdzie rząd będzie zmuszony działać jako rząd mniejszościowy bez stabilnej większości w polskim sejmie. Gowin zakładał również, że albo uda mu się wodzić za nos Jarosława Kaczyńskiego zachowaniem większości w sejmie wymuszając swoje cele polityczne lub że premier będzie zmuszony do rezygnacji z funkcji, co spowoduje upadek rządu.
Na jaw wyszły listy, jakie pisał Gowin do posłów porozumienia nakłaniając ich do zdrady. Wcześniejsze knowania Jarosława Gowina z totalną opozycją też pewnie mają swoją dokumentację. Jestem przekonany, iż za czas jakiś wypłynie korespondencja lub też nagrania z tajnych rozmów totalnej opozycji z Jarosławem Gowinem. Jarosław Gowin od dawna planował już swoją rewoltę wobec obozu zjednoczonej prawicy.
Politycy porozumienia Jarosława Gowina wiele razy okazywali się niewiarygodni podczas ważnych dla rządu głosowań.
Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, jako jedyna z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, w skład którego wchodzi jej partia – Porozumienie – nie zagłosowała za odrzuceniem weta Senatu ws. ustaw sądowych. Emilewicz tłumaczy, że doszło do „przeoczenia”.
Przykładów jest więcej. Sam Jarosław Gowin wiele razy wstrzymywał się od oddania głosu za wspólnymi projektantami.
Człowiek, który rzuca kłody pod nogi i zdradza w chwili tak ciężkiej próby staje się gorszy od wrogów.
Nigdy nie wiadomo, czego się można po takim spodziewać. Faktem jest, że Jarosław Gowin wbił zjednoczonej prawicy nóż w plecy w najcięższej chwili, gdzie rząd walczy nie tylko z szalejącą epidemią, oraz skutkami ekonomicznymi, ale z totalną opozycją oraz instytucjami unijnymi które ciągle atakują naszą Ojczyznę. Mówienie, że wybory nie mogą się odbyć drogą korespondencyjną w sytuacji, gdzie codziennie ludzie odbierają setki i tysiące swojej korespondencji jest jedynie polityczną gierką Gowina. Perfidnym kłamstwem, do którego wykorzystuje on szalejącą pandemię i strach ludzi przed zakażeniem. Pomyślmy co stałoby się z Polską, gdyby do władzy wróciła totalna opozycja.
Pomyślmy co stałoby się, gdyby w Polsce nie było stabilnej władzy. Jak wyglądałaby scena polityczna, gdyby prezydentem była osoba z totalnej opozycji.
W Polsce nie uchwalonoby żadnej ustawy. Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie, do czego zmierza Gowin.
Tysiące Polskich sprzedawczyń, ludzi pracujących w handlu, strażaków, policjantów, żołnierzy, lekarzy i pielęgniarek pracuje codziennie mimo epidemii.
Jaki los czekałby nas, gdyby nie ich praca. Lista zawodów jest bardzo długa. Ci ludzie pracują każdego dnia abyśmy mogli w miarę normalnie żyć, mimo panującej epidemii. W świetle tego To co głosi Jarosław Gowin jest czystą demagogią obliczoną na wywołanie powszechnej paniki na wzór tego, co wyczynia totalna opozycja. Setki kłamstw fake-newsów rozgłaszanych w jednym celu, wywołać chaos i panikę.
Gowin doskonale wpisuje się w ten scenariusz.
Jarosław Gowin, mimo iż nie jest już w rządzie zjednoczonej prawicy nie skończył jątrzyć.
Kolejna dymisja w rządzie. Odchodzi ważny współpracownik Gowina. Kamil Bortniczuk odchodzi z rządu. Polityk Porozumienia Jarosława Gowina zajmował funkcję wiceministra w resorcie Funduszy i Polityki Regionalnej. Gowin zadaje wiec kolejne ciosy z tylnego fotela zjednoczonej prawicy.
Człowiek chory niespełnione ambicje. Ja mam nadzieje, że Jarosław Kaczyński poradzi sobie z warcholstwem Gowina, a on sam pozostanie na politycznym niebycie z mianem zdrajcy, które mu się należy.