Chiński virus wynikiem tajnych eksperymentów?

Republikanie z Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów twierdzą, że istnieją „istotne dowody poszlakowe” na to, że koronawirus w rzeczywistości uciekł z laboratorium w Wuhan. Chcą, aby administracja Bidena mocniej naciskała na Chiny w sprawie umożliwienia przeprowadzenia w tej sprawie śledztwa.

Liczba ofiar śmiertelnych chińskiego koronawirusa zbliża się już do 3,5 miliona. Jednak pomimo jej skali i czasu, który upłynął od jej wybuchu, nadal nic nie wiadomo o tym, skąd się wzięła. Jedna z teorii głosi, że koronawirus SARS-CoV-2 – być może zmodyfikowany przez naukowców koronawirus zwierzęcy – uciekł z Instytutu Wirusologii w Wuhan (WIV). Ten instytut to czołowa placówka badawcza zajmująca się badaniem koronawirusów u nietoperzy. Już pod koniec 2017 roku amerykańscy dyplomaci w Pekinie alarmowali rząd, że prowadzone są tam bardzo niebezpieczne eksperymenty a zabezpieczenia Instytutu – chociaż formalnie ma on najwyższy możliwy stopień ochrony – pozostawiają wiele do życzenia.

Telewizji Fox News udało się dotrzeć do treści raportu, opracowanego przez Republikanów z Komisji Wywiadu. Z treści dokumentu wynika, że „zrozumienie przez ekspertów od zdrowia i amerykański rząd tego, skąd wziął się wirus powodujący COVID-19 jest istotne”, aby powstrzymać przyszłe pandemie zanim przybiorą równie dewastujące rozmiary. Zauważają również, że istnieją „znaczące dowody poszlakowe” na to, że teoria o wycieku z Instytutu jest prawdziwa.

Republikanie w swoim raporcie zwrócili uwagę na wcześniejsze wycieki z chińskich laboratoriów oraz na ostrzeżenie dyplomatów z 2017 roku, że w tym instytucie prowadzone są niebezpieczne badania bez przestrzegania „niezbędnych procedur bezpieczeństwa”, co ich zdaniem może być powodem „przypadkowego rozpoczęcia pandemii”. Zwrócili również uwagę na doniesienia o tym, że u kilku pracowników tego laboratorium odkryto podobne do COVID objawy już jesienią 2019 roku oraz na podejrzenia amerykańskiego wywiadu, że Instytut, formalnie będąc cywilną jednostką badawczą, ma współpracować z chińską armią i prowadzić dla niej badania.

Ponadto w treści raportu podkreślono kwestię promowanej przez chińskich komunistów teorii o naturalnym pochodzeniu koronawirusa ze wskazaniem, że do tej pory na jej poparcie nadal nie pojawiło się zbyt wiele dowodów. Według tej teorii koronawirus przeszedł na ludzi z nietoperzy za pośrednictwem gatunku pośredniego, ale Republikanie zauważyli, że niemal półtora roku od wybuchu pandemii nie wiadomo jaki gatunek zwierzęcia miałby być tym pośrednikiem.

Zwrócili także uwagę na to, że amerykański rząd i instytucje badawcze mogły współpracować i finansować prowadzone w tym instytucie badania typu „gain of function”. Takie badania polegają na nadawaniu naturalnie istniejącym wirusom dodatkowych cech przez naukowców, aby móc łatwiej je badać. Fakt, że w ten sposób można tworzyć broń biologiczną czy przypadkowo spowodować groźną pandemię sprawił, że w USA ten typ badań został zdelegalizowany i wymaga specjalnej zgody.

„Aby chronić amerykańskich obywateli przed przyszłymi pandemiami rząd USA musi nałożyć większą presję na Chiny aby pozwoliły na pełne i wiarygodne śledztwo w sprawie źródła pandemii COVID-19 i pozwolić na zbadanie prawdopodobieństwa tego, że spowodował ją wyciek z laboratorium. Rząd USA musi również zapewnić pełny opis wszelkiej amerykańskiej kooperacji w prowadzonych przez laboratorium w Wuhan badań nad koronawirusami, łącznie ze wsparciem dla takich projektów z funduszy USA”. 

– wynika z treści raportu.

Przed wypuszczeniem raportu Republikanie z tej komisji napisali list do prezydenta Bidena i Dyrektora Wywiadu Narodowego Avrila Hainesa. Oskarżyli w nim środowisko wywiadowcze o to, że nie udostępnia na czas uaktualnień w sprawie śledztwa dotyczącego początków pandemii i nie jest transparentne, jeśli chodzi o podejmowane przez siebie działania. W tym liście Republikanie zażądali od środowiska wywiadowczego przekazania Kongresowi wszelkiej dokumentacji dotyczącej tego śledztwa.

Źródło „Niezależna.pl”