Brudna cyniczna gra totalnej opozycji!

Niestety totalnej opozycji, jak również zwolennikom i członkom bojówek kandydatki na prezydenta Kidawy B nie przyświeca nic innego, jak cyniczna pełna brudnych sztuczek walka o odzyskanie utraconej 2015 roku władzy. Mimo pandemii koronawirusa w całej Europie i na świecie, ludzie ci nadal wykorzystują każdy moment do tego, aby wszczynać burdy, kłamać i nawoływać do wzbudzania zamętu w Ojczyźnie. Sztab Kidawy Błońskiej zajmuje się tworzeniem i kolportażem kłamstw i teorii spiskowych, które są publikowane w jednym określonym celu. To ma budzić w społeczeństwie strach, wywołać panikę i ciągły stan zagrożenia, a w rezultacie niezadowolenie społeczne i niepokoje w kraju.

Trzeba sobie jasno zdać sprawę, że politycy totalnej opozycji są to ludzie pozbawieni jakichkolwiek skrupułów i moralnych zasad. Dla nich liczy się jedynie walka o władzę i dla tego celu są w stanie posunąć się do każdej podłości i każdej prowokacji. Oto pod siedzibę TVP wysyłane są bojówki obywateli RP oraz hejterów pani kandydatki w celu lżenia Polskich dziennikarzy.

W tym samym czasie pan marszałek Grodzki jedzie na narty do Włoch, mimo ogromnego wzrostu zachorowań w tym kraju i pandemii koronawirusa. Senat opóźnia procedowanie spec ustawy zapobiegającej rozprzestrzenianiu się epidemii i przyjęcie uchwalonego przez sejm prawa, a po swoim powrocie pan Grodzki odmówił poddania się procedurze kontroli sanitarnej narażając wielu ludzi. Jakby tego było mało, pan Grodzki mimo zaleceń, apeli i ostrzeżeń o zachowanie bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku – nadal w senacie organizuje publiczną chucpę. Zachowuje się co najmniej jak niezależny władca, król, czy nieodpowiedzialny smarkacz, któremu przez przypadek dano pobawić się władzą.
Zaprasza gości z zewnątrz, organizuje spotkania. Marszałek Grodzki kłamie, kręci, ukrywa fakty, że do senatu zapraszane są osoby z zewnątrz z objawami chorobowymi. Później na konferencji cynicznie oznajmia publicznie, iż jeśli się okaże, że ta tajemnicza osoba była zarażona, to wszyscy w senacie włącznie z dziennikarzami zostaną poddani przymusowej kwarantannie. I to czyni lekarz i marszałek senatu! Bynajmniej nie jest to wynik głupoty marszałka Grodzkiego, a cynicznie przemyślanej gry politycznej.

Ostatnim wyczynem marszałka z PO była próba zmiany regulaminu senatu pod pozorem walki z koronawirusem. Pan Grodzki wraz z totalną opozycją próbował w ten sposób tak zmienić regulamin senatu, aby ten mógł prowadzić niezależną od rządu Polskiego politykę i sprawować niezależną władzę! W obliczu zagrożenia epidemią ludzie totalnej opozycji wykorzystują sytuacje do siłowego przejęcia władzy w Polsce. Każdy z obywateli powinien dowiedzieć się do czego jest zdolna totalna opozycja w Polsce. Nie wiadomo jakich jeszcze podłości politycy PO wraz z całą bandą czworga ugrupowań są zdolni. Być może to nie koronawirusa powinni się obawiać obywatele, ale totalnej targowicy zdolnej do każdej brudnej gry!

Andrzej Trzciński

 


TVP całą dobę podaje nowe informacje ws. #koronawirus. Dziennikarze i pracownicy TVP codziennie pracują, żeby widzowie mieli maksymalnie dokładną wiedzę na ten temat, a lotna brygada Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zajmuje się przeszkadzaniem im.

Na materiale, który nagrano dziś pod siedzibą TVP na ul. Jasnej widać grupę kilku osób. Od wielu miesięcy przychodzi ona pod gmach, by protestować przeciwko rządowi. Demonstrujący nie robią sobie wiele również z faktu zagrożenia epidemiologicznego, o którym stale informuje Telewizja Polska.

W trakcie czwartkowego protestu zwolennicy opozycji puszczali piosenki z głośnika. W pewnym momencie widać, jak wykrzykują przez megafon: „TVP łże”. Telewizji zarzucono m.in. „kłamanie i manipulacje”.


Wszystkim w Senacie groziła kwarantanna. Karczewski: marszałek Grodzki nie podjął decyzji na czas

– Potencjalnie grozi nam poddanie kwarantannie. W zakresie pracy Senatu absolutnie decyzje wydaje pan marszałek. Decyzje mógł podjąć i takie decyzje powinny być podjęte – powiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. Odniósł się w ten sposób do opinii, że w sytuacji podejrzenia występowania koronawirusa u jednego z pracowników Kancelarii Senatu, senatorowie nie powinni znaleźć się w budynku. – Pan marszałek nie stosował się m.in. do własnego zarządzenia – dodał Karczewski. Ostatecznie późnym popołudniem marszałek Senatu przekazał informację o negatywnym wyniku badań pracownika kancelarii.

„Funkcja przerasta pana marszałka”. Apel do Grodzkiego o rezygnację

Apelujemy do marszałka Grodzkiego o rezygnację ze swojej funkcji. Ta funkcja go przerasta. Jego wypowiedzi wpływają negatywnie na ocenę całego…

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

– Mamy kolejną godzinę niepewności, kiedy nie wiemy, czego senatorowie PO z panem marszałkiem Grodzkim chcą. Chcą na pewno wzbudzić emocje, niepokój obywateli. Nam bardzo zależy na spokoju, na tym, żeby państwo funkcjonowało – mówił Karczewski.

– Pan marszałek zaprosił mnie, mówiąc, że powie mi, nie powiedział. Plotki korytarzowe są, ale o nich nie będę mówił – odpowiedział Karczewski na pytanie, czy wie kim jest pracownik, który wykonał test na obecność koronawiursa.

Jak stwierdził, Grodzki „w każdym punkcie każdego dnia prowadzenia Senatu popełnia błędy”.


„Pod pozorem walki z koronawirusem marszałek Grodzki próbuje zmienić regulamin Senatu”

– Zerwanie kworum nie było skierowane przeciwko specustawie, a bardzo brutalnym zmianom w regulaminie, które są od dłuższego czasu procedowane w Senacie. Mają one jeden cel – Senat ma się stać alternatywnym ośrodkiem rządzenia – powiedział senator PiS Marek Pęk w czwartek, w trakcie konferencji prasowej w Senacie. Senatorowie PiS wyszli tego dnia z sali przed głosowaniem nad wprowadzeniem do porządku obrad projektu zmian w regulaminie izby. Miały one umożliwiać szybkie zaproponowanie przez Senat zmian do specustawy ws. koronawirusa.

Wszystkim w Senacie groziła kwarantanna. Karczewski: marszałek Grodzki nie podjął decyzji na czas

– Potencjalnie grozi nam poddanie kwarantannie. W zakresie pracy Senatu absolutnie decyzje wydaje pan marszałek. Decyzje mógł podjąć i takie…

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

Senatorowie PiS wyszli z sali przed głosowaniem nad wprowadzeniem do porządku obrad projektu zmian w regulaminie izby umożliwiających szybkie zaproponowanie przez Senat zmian do specustawy w sprawie koronawirusa, w rezultacie w głosowaniu nie było kworum. Tomasz Grodzki stwierdził jednak, iż „senatorowie PiS wykazali, że nie chcą walczyć z koronawirusem, bo w momencie głosowania nad wprowadzeniem do obrad punktu mówiącego o nowelizacji specustawy dotyczącej walki z koronawirusem, oni wyszli”.

– Mamy kolejną godzinę niepewności, w której nie wiemy, czego chcą senatorowie KO z marszałkiem Grodzkim na czele. Chcą na pewno podnieść emocje, wzbudzać niepokój obywateli. Nam na tym spokoju zależy, nam zależy na tym, by państwo dobrze funkcjonowało – powiedział Karczewski na briefingu w Senacie.

Wicemarszałek krytycznie odniósł się do inicjatywy zmian w regulaminie Senatu. Według niego „pod pozorem walki z koronawirusem marszałek Grodzki próbuje zmienić regulamin Senatu w taki sposób, by móc stworzyć alternatywny ośrodek władzy dla rządu i Sejmu”. – Nie ma na to naszej zgody – oświadczył Karczewski. – Koronawirus nie może być wykorzystywany do kłótni politycznej, awantury politycznej i niepokoju społecznego. Apelujemy do stojących tu senatorów PO o odpowiedzialność – oświadczył.

Źródło TVP INFO


Dziś wieczorem marszałek Senatu Tomasz Grodzki przekazał senatorom informację od głównego inspektora sanitarnego Jarosław Pinkasa, że wynik testu na obecność koronawirusa, przeprowadzonego u osoby pracującej w Senacie, jest ujemny. By to ogłosić tą rewelację bezczelnie przerwał wystąpienie ministra Łukasza Szumowskiego.

Wcześniej, na briefingu przed posiedzeniem Senatu, marszałek powiedział, że rozpoczęcie obrad zostało opóźnione o kilka godzin ponieważ „jedna z osób często przebywająca w budynku zgłosiła, że udała się wykonać sobie test na obecność koronawirusa, bo czuła się zakatarzona, i ogólnie czuje się, nazwijmy to, grypowo„.

Wieczorem podczas posiedzenia Senatu Grodzki przerwał wystąpienie ministra Łukasza Szumowskiego, by poinformować senatorów, że ma nowe informacje w tej sprawie.

– Chciałem uspokoić państwa, przekazując informację od głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa, że jeśli chodzi o osobę, której dotyczyło dzisiejsze testowanie, wynik jest ujemny

– oświadczył.

Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.